List w obronie Marka Pudełki - odwołanego szefa Dolnośląskiego Centrum Onkologii

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 24.10.2008, 21:19 | Zmodyfikowano: 24.10.2008, 21:27
A|A|A

Luty 2005 r. Marek Pudełko pokazuje nowoczesny akcelerator. (Fot. www.dco.com.pl)

Załoga wrocławskiego szpitala nie zgadza się na odwołanie Marka Pudełki. Znany i ceniony lekarz został zmuszony do rezygnacji niecałe dwa tygodnie temu.

Pracownicy szpitala byli w szoku dwa razy : pierwszy raz w lipcu kiedy ich ulubiony dyrektor został niespodziewanie zatrzymany przez prokuraturę i kiedy zarząd województwa dał lekarzowi propozycje nie do odrzucenia: albo się sam zwolni albo zostanie zwolniony.

Kiedy kiedy jednak ekipa marszałka zorientowała się, że Marek Pudełko jest zbyt lubiany, żeby go tak po prostu wyrzucić, zaproponowano mu stanowisko pełnomocnika ds. rozwoju.

Lekarz przełknął gorzką pigułkę i propozycję przyjął. Pracownicy są oburzeni - piszą w liście do marszałka, by jeszcze raz przemyślał decyzję. Zarząd tłumaczył wtedy, że ceni dyrektora i nie przesądza o jego winie, ale chce go odsunąć od kierowania szpitalem na czas zakończenia śledztwa o korupcję.

REKLAMA