Waldeck na Muzycznej Strefie Radia RAM! Zobacz fragment koncertu!

Radio RAM, Wojciech Jakubowski | Utworzono: 27.09.2008, 10:47 | Zmodyfikowano: 26.03.2009, 15:57
A|A|A

Na początek zapraszamy do obejrzenia filmu z ostatniej Muzycznej Strefy Radia RAM:

Mimo że Waldecka kojarzymy z wiedeńską sceną muzyczną to jednak tak naprawdę wszystko zaczęło się w Londynie, gdzie artysta udał się pod koniec lat 90-tych, tuż po ukończeniu studiów prawniczych. Od zawsze fascynowały go brzmienia elektroniczne a pobyt w stolicy Wielkiej Brytanii był okazją nie tylko do poznania panujących wówczas trendów, ale i do nawiązania kontaktów z innymi muzykami.

Waldeck realizował swoje muzyczne marzenia - zresztą bardzo udanie: zbierał pomysły, które z sukcesem wykorzystał w przyszłości, to właśnie tam poznał Joy Malcolm i Briana Amosa, których usłyszeć możemy w wielu utworach artysty.

Już po powrocie do Wiednia Waldeck wydaje swoje pierwsze krążki: EPkę „Northern Lights" w 1996 r. a dwa lata później długogrające "Balance of the Force". Pierwsze kompozycje utrzymane są w stylistyce trip hopowej, z wyraźnym dubem no i z pięknymi wokalami wspomnianych gości z Londynu, którzy od początku byli mocną stroną dokonań Waldecka.
Już dwa pierwsze wydawnictwa okazują się być sporym sukcesem: artysta jest rozpoznawany i ceniony przez coraz szerszą publiczność a niektóre z singli cieszą się ogromną popularnością (m.in. "Defenceless").

Jeszcze większym sukcesem okazał się wydany w 2001 roku album „The Night Garden". Trzecie wydawnictwo to te same trip hopowo - klubowe brzmienia i identyczny skład zaproszonych gości, jednak oddźwięk zdecydowanie większy niż po wydaniu pierwszych płyt: krążek świetnie się sprzedaje a promująca go trasa koncertowa okazuje się być jedną z bardziej udanych w karierze artysty. Po tych sukcesach Waldeck zamilkł jednak na dobrych kilka lat.

Dopiero w 2007 roku fani znów mogą sięgnąć po dzieło Waldecka. Wtedy bowiem ukazuje się krążek „Ballroom Stories", który przynosi zdecydowaną zmianę brzmienia i to właśnie kompozycje z tego albumu są najbardziej znane słuchaczom Radia RAM. Tym razem otrzymujemy zestaw 11, na ogół pogodnych kompozycji, w których dominujący do tej pory trip hop został zastąpiony brzmieniami nu jazzowymi i swingowymi, choć w niektórych utworach nadal dominuje tak ukochana przez artystę elektronika. Obok znanej z poprzednich płyt Joy Malcolm pojawia się nowy głos: Zeebee.

„Ballroom Stories" to wydawnictwo zawierające doskonale rozpoznawane i przyjmowane: „Make May Day", „Memories", „Addicted", „Midsummer Night Blues" czy: „Get Up... Carmen"

 

REKLAMA