American Film Festival i Nowe Horyzonty: Te filmy pokochali widzowie

Jan Pelczar, km | Utworzono: 09.11.2020, 09:07 | Zmodyfikowano: 09.11.2020, 09:10
A|A|A

fot. mat. prasowe

„Aida” Jasmili Žbanić hitem pierwszych dni festiwalu Nowe Horyzonty. Film, którego główna bohaterka jest tłumaczką ONZ w czasie masakry w Srebrenicy, był najczęściej dyskutowanym i najwyżej ocenianym na forach dyskusyjnych przeniesionego do sieci festiwalu.

– Widzowie powszechnie uznali „Aidę” za wybitne kino – opowiada Stanisław Abramik z Nowych Horyzontów.

Dostęp do „Aidy” na platformie nowehoryzonty.pl będzie możliwy jeszcze w dwa wieczory: wtorkowy i sobotni.

„Czarny niedźwiedź” białym krukiem American Film Festival. Na przeniesionym do sieci festiwalu filmów amerykańskich zdecydowaną większość premier można oglądać w dowolnym momencie do 15 listopada i wciąż można kupić bilety dostępu. Od tej reguły jest jeden wyjątek – film „Czarny niedźwiedź” był jednym z tych, którego producenci zgodzili się na limitowaną liczbę widzów. Pula zniknęła błyskawicznie. Popularność zaskoczyła organizatorów. Zdaniem dyrektor programowej AFF Urszuli Śniegowskiej kinomani oszaleli na punkcie filmu o małżeństwie w kryzysie, bo był polecany przez festiwalowych selekcjonerów, a reżyser Michael Levine był kilka lat temu na wrocławskim festiwalu z „Dzikimi kanarkami” i zyskał sympatyków i na salach kinowych i w klubie festiwalowym:

– Ale najważniejszy jest oczywiście mistrzowski sposób mieszania gatunków filmowych – dodaje Śniegowska.

Organizatorzy festiwalu negocjują z producentami filmu możliwość zwiększenia biletów dostępu do „Czarnego niedźwiedzia” na nowehoryzonty.pl Połączone wrocławskie festiwale filmowe potrwają tam do 15 listopada.

REKLAMA

To może Cię zainteresować