Wrocławskie lotnisko odżywa po koronawirusowym kryzysie

DK, Malwina Gadawa | Utworzono: 26.08.2020, 06:49 | Zmodyfikowano: 26.08.2020, 07:55
A|A|A

fot. Patrycja Dzwonkowska

Port Lotniczy we Wrocławiu powoli wraca do normalnego funkcjonowania, choć miniony okres nie był łatwy. Utrata wpływów zaburzyła sytuację finansową sektora lotniczego. Mimo to w poniedziałek uruchomiono nowe połączenie do Budapesztu. Prezes wrocławskiego lotniska Dariusz Kuś nie rezygnuje także z ambitnych planów i zdradza Radiu RAM o jakich nowych kierunkach można rozmawiać. - Jest popyt na loty do Korei, do Seulu:

 Na koronawirusie sporo stracili także taksówkarze pracujący na wrocławskim lotnisku:

Jesienią mają wrócić tzw. loty biznesowe. Port uruchomi m.in. połączenia do Brukseli czy Paryża. To jednak nie koniec zmian, o czym opowiada Krzysztof Moczulski reprezentujący Polskie Linie Lotnicze LOT:

Podróżnych na wrocławskim lotnisku zapytaliśmy o wrażenia związane z lataniem w czasie pandemii koronawirusa:

Obecnie wrocławski port realizuje kilkadziesiąt procent połączeń, w porównaniu do tego, co było w ubiegłym roku.

REKLAMA

To może Cię zainteresować