"Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi". Po koncercie 100 osób straciło kurtki

jk, Beata Makowska | Utworzono: 29.10.2019, 10:41 | Zmodyfikowano: 29.10.2019, 10:47
A|A|A

fot. screen z filmu nagranego w szatni po koncercie/Facebook

W szatni były zdublowane numerki. Według relacji świadków szatniarze, nie radząc sobie z sytuacją, opuścili stanowisko pracy i ludzie sami wchodzili do szatni, szukając swoich ubrań. - Zrobił się straszny bałagan - mówi Dawid, który był na koncercie:

Wiele osób nie znalazło swoich rzeczy. W niedzielę rano wszystkie nieodebrane kurtki zostały zabrane przez firmę organizującą koncert - agencję Follow The Step - do Warszawy.

Poszkodowani zamierzają zgłosić sprawę na policję:

- To organizator koncertu odpowiada za zamieszanie.  Aby na przyszłość uniknąć takich sytuacji, spółka pracuje nad nowym wzorem umowy z organizatorami imprezy - mówi rzeczniczka Hali Anna Worsztynowicz:

Przedstawiciel agencji nie chciał komentować sprawy przez telefon. Czekamy na wyjaśnienia mailowe. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawą zainteresował się management Borisa Brejchy.

REKLAMA

To może Cię zainteresować