Olga Tokarczuk w Radiu RAM [PODCAST]

Jan Pelczar | Utworzono: 20.10.2019, 23:57 | Zmodyfikowano: 20.10.2019, 23:57
A|A|A

PIERWSZA PONOBLOWSKA ROZMOWA Z OLGĄ TOKARCZUK

Z Olgą Tokarczuk rozmawiał Grzegorz Chojnowski:

RELACJA ZE SPOTKANIA Z NOBLISTKĄ W NARODOWYM FORUM MUZYKI

Nim zaczęło się spotkanie z noblistką, Olga Tokarczuk otrzymała symboliczny klucz do bram miasta od prezydenta Wrocławia. Za Jackiem Sutrykiem na scenę pospieszył Michał Rusinek. Sekretarz Wisławy Szymborskiej prezent-niespodziankę wręczył z właściwym sobie poczuciem humoru.

Kolejna, po Szymborskiej, polska noblistka zrewanżowała się anegdotą. 

W późniejszej rozmowie nawiązała do jeszcze wcześniejszej laureatki najbardziej prestiżowego wyróżnienia – Marii Skłodowskiej-Curie. 

Z Olgą Tokarczuk rozmawiała w Narodowym Forum Muzyki Katarzyna Kantner – autorka książki „Jak działać za pomocą słów? Proza Olgi Tokarczuk jako dyskurs krytyczny”. Nobel miał zejść na drugi plan, skoro rozmowę zaplanowano już wiosną, ale musiało paść kilka pytań z nim związanych. Przede wszystkim: w jakich okolicznościach pisarka dowiedziała się o wyróżnieniu. 

 

Była to także kolejna okazja, by podziękować Bielefeld – miastu, które udźwignęło zaszczyt podjęcia noblistki w dniu ogłoszenia informacji o nagrodzie.

 

Czy Nagroda Nobla sprawi, że Olga Tokarczuk będzie częściej zabierać głos w publicznych dyskusjach? Pisarka zdaje sobie sprawę z takiego zapotrzebowania, ale przekonuje także, że autorytet ludzi pióra nie zawsze dobrze wybrzmiewa w podobnych wypowiedziach. 

  To, co Nobel zmieni, jeszcze do końca do Olgi Tokarczuk nie dociera. 

Czyli sam fakt przyznania Nagrody Nobla jest jeszcze, dla samej uhonorowanej, na pograniczu prawdy i fikcji. O ich przecięciu też była mowa na spotkaniu prowadzonym przez Katarzynę Kantner.

Bodźcem do pisania, dokończenia powstającej już kolejnej powieści, będzie, tak jak była w przeszłości, niezgoda na czarno-białą wizję rzeczywistości oraz historii. 

Jeśli już czytelników prowokować to na przykład po to, by zmienić perspektywę. Tak jest z ulubioną własną książką noblistki – „Anną In w grobowcach świata”.

Pisanie, bez względu na pobudki, to także strata energii życiowej. Olga Tokarczuk przyznała, że szczególnie odczuła to po „Księgach Jakubowych”. 

Czy Olga Tokarczuk wstydzi się czegoś, co kiedyś napisała? Tak. Poezji. 

Na spotkaniu cytowano Wisławę Szymborską i Czesława Miłosza, ale także Neila Gaimana, który w „Amerykańskich bogach” napisał, że „bogowie to wszystko, dla czego człowiek jest w stanie się poświęcić”. Olga Tokarczuk została poproszona przez Katarzynę Kantner o własną definicję. 

Rozwój duchowości noblistka widzi w skierowaniu się człowieka w stronę natury. To był moment na aplauz dla Nowej Zelandii.

Na koniec rada dla tych, którzy książek Olgi Tokarczuk nie mogą dokończyć. W odpowiedzi na pytanie, czy „Księgi Jakubowe” to lektura elitarna. 

 

REKLAMA
To może Cię zainteresować