28 lat temu skoczył na główkę. Dziś przestrzega innych [ZOBACZ FILM]

Justyna Kościelna | Utworzono: 09.07.2019, 07:00 | Zmodyfikowano: 09.07.2019, 07:00
A|A|A

fot. Justyna Kościelna

"Trach. Pęka kręgosłup i człowiek kończy na wózku lub umiera. #Nie skacz" - tak kończy się rysunkowa opowieść Tomasza Jakuba Sysły, wrocławskiego artysty i aktywisty. Miał 18 lat, gdy wskoczył do wody. Od tego momentu jeździ na wózku:

 

- Uderzenie głową o dno prowadzi do złamania kręgosłupa i uszkodzenia kręgów, a uszkodzone kręgi powodują uszkodzenie rdzenia kręgowego. Najgorsze są te, które my określamy jako uszkodzenia całkowite. Wtedy dochodzi do zniesienia ruchów dowolnych, czucia, bardzo poważnych zaburzeń zwieraczy - tłumaczy neurochirurg prof. Włodzimierz Jarmundowicz:

Profesor przyznaje, że kiedyś wypadków tego typu było więcej, ale wciąż - mimo wielu akcji społecznych - się zdarzają.

POSŁUCHAJCIE CAŁEGO MATERIAŁU:

REKLAMA