Sondaż late poll: Rośnie przewaga PiS w eurowyborach

el, mg, mo, aa | Utworzono: 26.05.2019, 07:52 | Zmodyfikowano: 26.05.2019, 08:58
A|A|A

Fot: Zdjęcie ilustracyjne, CC BY-SA 3.0

GODZINA 1:50

PiS wygrywa wybory z poparciem 43,1 proc., drugie miejsce zajmuje Koalicja Europejska z poparciem 38,4 proc. - wynika z sondażu tzw. late poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu. Pięcioprocentowy próg przekraczają także Wiosna (6,7 proc.) i Konfederacja (6,2 proc.). Pozostałe komitety znalazły się poniżej progu. Kukiz'15 uzyskał 3,8 proc., natomiast Lewica Razem 1,4 proc. Zgodnie z tym sondażem PiS uzyskuje w Parlamencie Europejskim 24 mandaty, Koalicja Europejska 22 mandaty, a po 3 mandaty Wiosna i Konfederacja. Tzw. late poll to wyniki sondażowe z późniejszej godziny. Według wcześniejszych wyników sondaży z godziny 21, tzw. exit poll, PiS uzyskał poparcie 42,4 proc., Koalicja Europejska 39,1 proc. głosów, Wiosna Roberta Biedronia poparcie na poziomie 6,6 proc., a Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy - 6,1 proc. Pozostałe ugrupowania znalazły się poniżej progu wyborczego - Kukiz'15 z poparciem 4,1 proc. i Lewica Razem z poparciem 1,3 procent.

Wyniki głosowania na Dolnym Śląsku według sondażu late poll Ipsos:

                                                                                                                                   Źródło: tvn24.pl

Koalicja Europejska: 42,5 procent

PiS: 35,9 procent

Wiosna: 8,7 procent

Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy: 7 procent

Kukiz'15: 4,4 procent

Lewica Razem: 1.5 procent

GODZINA 0:55

Europejska Partia Ludowa otrzyma 180 mandatów, Socjaliści i Demokraci 152, liberałowie 108, Zieloni 67, a EKR 61 - to wstępny podział miejsc w Parlamencie Europejskim oparty na niepełnych jeszcze danych i sondażach exit polls. Wyniki, które są aktualizowane na bieżąco przez PE (EPL zyskała 2 mandaty dzięki spłynięciu najnowszych danych), potwierdzają, że chadecy i socjaliści nie mają wspólnie większości w PE. Eurosceptyczna grupa Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej ma mieć 54 miejsca, a frakcja Europa Narodów i Wolności 57 miejsc. PE nie przydziela do grup politycznych tych partii, które nie zadeklarowały wyraźnie swojej afiliacji i nie zasiadały do tej pory w PE. Takim przypadkiem jest m.in. Wiosna Roberta Biedronia.

GODZINA 0:45

Prawo i Sprawiedliwość będzie miało nowych posłów z Dolnego Śląska. Według sondażowych wyników, dwie posłanki z Dolnego Śląska zostaną europosłankami, więc muszą zrezygnować z mandatów w polskim Sejmie. Chodzi o Annę Zalewską i Beatę Kempę. Zgodnie z kodeksem wyborczym ich miejsce powinny zająć osoby, które w wyborach zajęły kolejne miejsce na liście Prawa i Sprawiedliwości, odpowiednio w okręgu wałbrzyskim i wrocławskim. Annę Zalewską powinien więc zastąpić Maciej Badora - prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a Beatę Kempę - Zdzisław Brezdeń - starosta oławski. Jeżeli te osoby nie zgodzą się na objęcie mandatu, to posłami będą mogły zostać kolejne osoby z największą liczbą głosów na liście.

GODZINA 23:45

Doktor Marzena Cichosz, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego podkreśla, że wybory do Parlamentu Europejskiego są niezwykle istotne, nie tylko dlatego, że decydują o układzie sił w Parlamencie Europejskim. Zwycięstwo w tych wyborach - jak dodaje - jest bardzo ważne, ponieważ na polskiej scenie politycznej toczy się walka o pozycję lidera.

Doktor Marzena Cichosz opowiada o tym, czy Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło największe poparcie, może spać spokojnie przed jesiennymi wyborami do Sejmu.

 GODZINA 23:00

- Podczas kampanii popełniono błędy - tak sondażowe wyniki Koalicji Europejskiej w eurowyborach ocenia Bogdan Zdrojewski, dla którego zabrakło miejsca na liście KE do europarlamentu. - Powstanie Koalicji było sukcesem, natomiast sposób realizacji tego projektu już zdecydowanie nie. Wybory do Parlamentu Europejskiego, to są wybory Platformy Obywatelskiej, powinniśmy je wyraźnie wygrać - podkreśla europoseł. 

GODZINA 22:35

Beata Szydło otrzymała najwięcej głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.  Na wicepremier, która startowała, jako "jedynka" PiS w Małopolsce, zagłosowało ponad 471 tys. wyborców - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Drugie miejsce zajęła posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska, liderka listy PiS w okręgu śląskim (prawie 390 tysięcy głosów), trzecie miejsce należy do Jerzego Buzka, startującego z pierwszego miejsca listy Koalicji Europejskiej w Katowicach. Dotychczasowy poseł PE i były premier otrzymał prawie 388 tysięcy głosów. Na kolejnej pozycji jest Janina Ochojska-Okońska, która była "jedynką" Koalicji Europejskiej w okręgu dolnośląsko-opolskim. Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej otrzymała prawie 294 tysiące głosów. 

GODZINA 22:15

Wyniki głosowania na Dolnym Śląsku według sondażu exit poll Ipsos:

Koalicja Europejska: 43,5 procent

PiS: 35 procent

Wiosna: 8,6 procent

Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy: 6,9 procent

Kukiz'15: 4,6 procent

Lewica Razem: 1.4 procent

Frekwencja o godzinie 17 - jak wynika z danych PKW - osiągnęła rekordowe 32,51 procent, w okręgu dolnośląsko-opolskim - 30,23 proc. Na samym Dolnym Śląsku do urn - według danych z godziny 17 - poszło 31,34 procent wyborców uprawnionych do głosowania, we Wrocławiu - 37, 44 procent. Ostateczna frekwencja wyborcza zostanie przedstawiona po uzyskaniu danych ze wszystkich obwodowych komisji wyborczych.

GODZINA 22:00

Partia Jarosława Kaczyńskiego - według sondażu Ipsos - zdobędzie 24 mandaty, czyli o pięć więcej niż podczas ostatnich wyborów. Koalicja Europejska może liczyć na 22 mandaty, to o 6 mniej niż wywalczyła Platforma Obywatelska pięć lat temu.  Wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski z PiS nie ukrywa satysfakcji z takiego wyniku.

Europosłankami Prawa i Sprawiedliwości z okręgu dolnośląsko-opolskiego zostaną minister - Anna Zalewska i minister Beata Kempa. Marcin Krzyżanowski mówi, że zwycięstwo PiS to dopiero początek.

Zdecydowanie mniej zadowoleni są działacze Koalicji Europejskiej. Nie wiadomo, czy mandat na Dolnym Śląsku zdobędzie senator Jarosław Duda, szef Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku, który miał drugie miejsce na liście Koalicji Europejskiej. Według sondaży europosłami z tego okręgu mogą zostać Janina Ochojska - szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej i Andrzej Buła - marszałek województwa opolskiego. Senator Jarosław Duda,  tak komentował wyniki wyborów.

Według sondażu na podium znalazła się także Wiosna Roberta Biedronia. Michał Syska, jeden z liderów tej partii we Wrocławiu, jest zadowolony z wyniku.

Tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów ogromna radość była także w sztabie Konfederacji, która najprawdopodobniej również wprowadzi swoją reprezentację do Parlamentu Europejskiej. Mówi Robert Grzechnik, jeden z liderów:

Jarosław Iwaszkiewicz, który był liderem listy Konfederacji w okręgu dolnośląsko-opolskim mówi, czym europosłowie będą chcieli się zajmować w europarlamencie.

Katarzyna Lubiniecka-Różyło opowiada zaś o priorytetach Wiosny:

GODZINA 21:40

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński: "PiS jest gwarancją polskiej suwerenności. Chcielibyśmy, żeby to zrozumieli także i ci, którzy w tych wyborach oddali głosy na innych, nie na naszą listę wyborczą, ale także i ci, którzy w tych wyborach nie uczestniczyli. W wyborach parlamentarnych pewnie ta frekwencja będzie jeszcze dużo większa, może rekordowa licząc od 1989 r. Musimy uzyskać naprawdę wiele milionów głosów, żeby zwyciężać, żeby Polskę zabezpieczyć, żeby zabezpieczyć Polaków, polskie rodziny i żebyśmy mieli piękną, wielką przyszłość, taką na jaką zasługuje nasz naród".

Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna: "Zrobiliśmy wielki krok, wspólnie, razem - zbudowaliśmy Koalicję Europejską i to jest nasz wielki sukces. Zjednoczyliśmy opozycję. Ale wiemy, że to jest dopiero początek drogi. Do wyborów parlamentarnych Koalicja Europejska pójdzie w innej i jestem przekonany, że w szerszej formule. Nie ma "innej alternatywy" dla KE. Stworzyłem ją, żeby dać Polakom nadzieję i to się udało, ale dzisiaj musimy wszyscy razem zdecydować, w jaki sposób chcemy ją rozszerzyć".

Robert Biedroń, lider Wiosny: "Dzisiaj udowodniliśmy, że da się, że można i Wiosna to zrobiła. Pokazaliśmy coś, co na polskiej scenie politycznej dawno się nie wydarzyło - pokazaliśmy, że mając marzenia, że będąc zdeterminowanymi, jesteśmy w stanie góry przenosić, że dzisiaj, po 4 miesiącach (od stworzenia partii - red), będziemy mieli swoich europarlamentarzystów w Brukseli i to jest wielki sukces. Bawcie się dzisiaj dobrze, a od jutra ruszamy w dalszą drogę. To jest dopiero przedwiośnie. Czekają nas wybory na jesieni i wtedy nie możemy już być trzecią siłą polityczną, musimy być pierwszą siłą polityczną".

Jakub Kulesza (KORWiN), jeden z liderów Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy: "Nasz sukces widać po naszych znajomych, po naszych rodzinach i przyjaciołach i na ulicach, podczas spotkań z Polakami. W sondaże możemy nie wierzyć, ale my to widzimy w Polsce, widzimy, że społeczeństwo uwierzyło w realizację idei prawicowej, idei konserwatywno-liberalnej, idei narodowej"

Paweł Kukiz, lider Kukiz'15: "Ja się w życiu nie poddam, dopóki nie osiągnę tych zmian ustrojowych, do jakich zmierzam. Jeżeli zdarzy się sytuacja, że w wyborach jesiennych przekroczymy próg, wejdziemy do parlamentu, ale nie będziemy mieli niczego do powiedzenia, tak jak teraz, bo jedna partia ma większość, to ja złożę mandat".

Adrian Zandberg, lider Lewicy Razem: "Szliśmy do wyborów, aby upomnieć się o sprawiedliwą społecznie Europę. To się nie zmieni, będziemy dalej o to walczyć. Uzyskany przez Lewicę Razem wynik nie odpowiada oczekiwaniom koalicji, ale Lewica nie schodzi z obranej drogi. Nie zejdziemy, bo w Polsce jest wielka potrzeba, żeby w końcu pchnąć nasz kraj na lewo. Partia ma o czym myśleć w najbliższych tygodniach"

GODZINA 21:24

Według wstępnych, sondażowych wyników wyborów najprawdopodobniej europosłami z okręgu dolnośląsko-opolskiego zostali: Anna Zalewska, Beata Kempa (PiS), Janina Ochojska, Andrzej Buła (Koalicja Europejska), Janusz Korwin-Mikke (Konfederacja). Nie wiadomo, czy Wiosna w naszym okręgu wywalczy mandat. Jeżeli tak, to najprawdopodobniej zdobędzie go Krzysztof Śmiszek.

GODZINA 21:10

Frekwencja wyniosła 43 proc. - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Ipsos dla TVP, TVN i Polsat.

GODZINA 21:02

PiS z poparciem 42,4 proc. zwyciężyło w wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Koalicja Europejska uzyskała 39,1 proc. głosów. Z sondażu wynika też, że do Parlamentu Europejskiego dostała się Wiosna Roberta Biedronia z poparciem 6,6 proc. i Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy - 6,1 proc. Kukiz'15 oraz Lewica Razem - Partia Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej nie przekroczyły progu wyborczego - otrzymując - według sondażu -  odpowiednio: 4,1 procent oraz 1,3 proc. głosów.

GODZINA 20:00

W jednej z obwodowych komisji wyborczych we Wrocławiu, jej członek w trakcie stemplowania kart do głosowania ukrył cztery z nich w kieszeni. - Decyzją komisarza wyborczego we Wrocławiu odwołano go ze składu komisji - poinformowała Magdalena Kaszuba z delegatury KBW we Wrocławiu. Komisja, w której doszło do incydentu znajduje się w Szkole Podstawowej nr 71 przy ul. Podwale we Wrocławiu.

Na konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej poinformowano, że mężczyzna, po interwencji męża zaufania, karty te wyjął i odłożył na stół. Okazało się, że nie były one ostemplowane.

- Od razu po otrzymaniu tej informacji komisarz wyborczy we Wrocławiu podjął decyzję o odwołaniu tego członka komisji – przekazała Kaszuba. Dodała, że o zdarzeniu natychmiast została też poinformowana policja.

Do godz. 14.30 w całym kraju zanotowano 67 przypadków naruszenia prawa wyborczego. - Najwięcej z nich dotyczyło usuwania lub uszkadzania ogłoszeń oraz agitacji - poinformowali przedstawiciele PKW.

GODZINA 18:30

Frekwencja na godz. 17 wyniosła 32,51 proc. – podała Państwowa Komisja Wyborcza. Pięć lat temu w wyborach do PE frekwencja na godz. 17.30 wynosiła 16,91 procent. Najwyższa frekwencja według danych na godz. 17, była w okręgu wyborczym nr 4 w Warszawie i wyniosła 39,4 procent, najniższa w Olsztynie - 28,97 procent. Biorąc pod uwagę frekwencję, "in minus" wyróżniły się okręgi: nr 3 Olsztyn (28,97 proc.); nr 12 Wrocław (30,23 proc.) oraz okręg nr 2 Bydgoszcz (30,34 procent).

GODZINA 16:00

- Głosuję, żeby nam się żyło lepiej. Od tego zależy sytuacja Polski w świecie - mówili naszemu reporterowi wrocławianie, którzy przyszli zagłosować w lokalu wyborczym w VIII LO.

GODZINA 13:39

Frekwencja na godz. 12 wyniosła 14,39 procent – podała Państwowa Komisja Wyborcza. W wyborach do PE sprzed pięciu lat frekwencja na godzinę 12 wynosiła 7,31 procent, dziesięć lat temu - 6 procent.

Najwyższą frekwencję zanotowano w okręgu nr 4 (Warszawa I) - 16,19 proc., na drugim miejscu okręg nr 10 (Kraków) - 16,18 proc., zaś na trzecim miejscu okręg nr 9 (Rzeszów) - 15,96 procent. Wymieniając miejsca o najniższej frekwencji zastępca przewodniczącego PKW Sylwester Marciniak wskazał na okręg nr 12 Wrocław (12,88 proc.), drugie miejsce od końca zajął okręg nr 13 w Gorzowie Wielkopolskim (12,96 proc.), a trzecie okręg nr 7 Poznań (13,02 proc.).

GODZINA 12:35

W regionie legnickim, przed południem w niektórych obwodowych komisjach przed stolikami, przy których wydawane są karty, momentami tworzyły się kolejki. - Duże zainteresowanie wyborami już kilka dni temu zauważyliśmy w urzędach miast i gmin - przyznaje Anna Zych, dyrektorka delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy.

Wzorem poprzednich lat, w legnickich lokalach wyborczych, drugiej fali głosujących należy się spodziewać po godzinie 15:30. Wtedy wyborcy - często z całymi rodzinami - pojawiają się przy urnach, korzystając z uroków popołudniowych spacerów.

GODZINA 12:00

Grzegorz Schetyna oddał rano głos w jednej z komisji we Wrocławiu. - Bądźmy przy urnach, decydujmy o naszym losie i o przyszłości następnych pokoleń - powiedział. Lider PO oddał głos w lokalu wyborczym w Szkole Podstawowej nr 23 przy ul. Przystankowej.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński głosował w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 333 w Warszawie w gmachu Szkoły Głównej Służby Pożarniczej na Żoliborzu.

Premier Mateusz Morawiecki oddał głos w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 113 w Warszawie, w szkole przy ul. Spartańskiej. Szef rządu przyszedł do lokalu wyborczego przed godz. 10, towarzyszyła mu rodzina. Razem z nim głosowała żona i dorosłe dzieci - córka i syn. Morawieccy przyszli do lokalu wyborczego również z dwójką młodszych dzieci.

- Każdy głos, niezależnie, skąd jesteśmy, skąd pochodzimy, w jakim wieku jesteśmy, ma takie samo znaczenie - powiedział dziennikarzom lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który oddał głos przed południem, w komisji mieszczącej się w Szkole Podstawowej nr 40 w Krakowie.

Lider partii Wiosna Robert Biedroń głosował w obwodowej komisji wyborczej mieszczącej się w Samodzielnym Zespole Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Ochota przy ul. Szczęśliwickiej.

- Głosować trzeba, bo nie może być tak, że kilka osób będzie podejmowało decyzję za setki siedzące biernie w swoich domach. Ja dzisiaj głosuję w Łosiowie z żoną i dwoma córkami. Trzecia odda swój głos w Warszawie. Ja też zaraz po głosowaniu wracam do stolicy. Pogoda jest piękna i mam nadzieję, że będzie wysoka frekwencja, bo głosowanie to nie tylko prawo, ale i obowiązek każdego obywatela - powiedział Paweł Kukiz, lider partii Kukiz'15. 

Do udziału w głosowaniu zachęcali także w mediach społecznościowych Adrian Zandberg z Lewicy Razem oraz Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. 

GODZINA 11:00

Głosowanie przebiega spokojnie i zgodnie z planem. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wiesław Kozielewicz poinformował, że bez zakłóceń głosowanie przebiega także na terenach dotkniętych podtopieniami. PKW poinformowała także, że wczoraj zanotowano 38 przypadków, które mogą być uznane za złamanie przepisów wyborczych. W 18 było to uszkodzenie banerów, a w 4 - agitacja w okresie ciszy wyborczej.

GODZINA 8:30

Wybory w regionie legnickim toczą się od rana bez przeszkód. W przeciwieństwie do jesiennych wyborów samorządowych tym razem mieszkańcy nie mają problemów z odnalezieniem swoich komisji. Nie ma problemów, bo zwykle mieszczą się one tam, gdzie podczas ostatnich wyborów. Szefowa delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy, Anna Zych, zapewnia, że w powiatach głogowskim, lubińskim, legnickim i polkowickim punktualnie o siódmej otwarty został każdy z 250 punktów do głosowania. Ale to nie wszystko. Na tym terenie w sześciu miejscach, 11 tak zwanych obwodów odrębnych dopiero zostanie otwartych. Mowa o zakładach karnych, domach pomocy społecznej i szpitalach. Na przykład DPS w Legnickim Polu dla kilkuset podopiecznych zostanie otwarty dopiero o godzinie 11.

GODZINA 7:15

Jak poinformowano nas w Delegaturach Krajowego Biura Wyborczego w Wałbrzychu, Jeleniej Górze, Legnicy i Wrocławiu, na całym Dolnym Śląsku nie było najmniejszych zakłóceń - wszystkie obwodowe komisje wyborcze zostały otwarte o czasie, czyli o godzinie 7 rano.  Dolny Śląsk i Opolszczyzna współtworzą okręg 12, mieszkańcy tych województw wybiorą 6 europosłów. 

Do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 mln 994 tys. 623 wyborców. Wybory odbędą się w 27 286 obwodach głosowania. Polacy przebywający podczas eurowyborów za granicą zagłosują w jednym ze 203 obwodów głosowania utworzonych poza granicami Polski - będą wybierali kandydatów z okręgu warszawskiego (obejmującego Warszawę i okoliczne powiaty).

Państwowa Komisja Wyborcza ma mieć dziś cztery konferencje prasowe. Pierwsza zaplanowana została na godz. 10, następna na godz. 13.30, kiedy podane zostaną dane o frekwencji z godz. 12. Trzecia konferencja ma być o godz. 18.30 - wtedy ma zostać podana frekwencja według stanu na godz. 17. Ostatnia konferencja PKW planowana jest na godz. 22.

Po zakończeniu ciszy wyborczej stacje TVP, TVN i Polsat podadzą szacunkowe wyniki wyborów oparte na badaniu exit poll, czyli na odpowiedziach udzielanych przez wyborców po wyjściu z lokalu wyborczego. Będą to informacje o procentowym poparciu dla ogólnopolskich komitetów wyborczych w skali całego kraju, podziale mandatów, frekwencji wyborczej oraz kandydatach, którzy zdobyli mandaty w PE.

W tegorocznych wyborach do PE w Polsce wybierzemy 52 europosłów, o jednego więcej niż poprzednio. Nową liczbę wybieranych w poszczególnych krajach europosłów ustalono przy założeniu, że w nowej kadencji europarlamentu nie będzie już brytyjskich posłów.

Wszystko jednak wskazuje na to, że na początku nowej kadencji europarlamentarnej, na początku lipca, Wielka Brytania wciąż będzie państwem członkowskim Wspólnoty. W związku z tym w nowym europarlamencie Polska obsadzi 51, a nie 52 mandaty. Zastosowane zostaną więc przepisy specjalnej ustawy, określającej zasady na jakich wskazany zostanie ten z wybranych posłów do europarlamentu, który nie obejmie mandatu.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
REKLAMA

To może Cię zainteresować