Tajemnicza śmierć studentki od 4 lat pozostaje niewyjaśniona

Elżbieta Osowicz, BT | Utworzono: 18.10.2018, 11:45 | Zmodyfikowano: 18.10.2018, 11:49
A|A|A

fot. archiwum.radiowroclaw.pl

Była zdrowa, nie chorowała i nagle zmarła - rodzina 25 letniej studentki Uniwersytetu Wrocławskiego od 4 lat próbuje się dowiedzieć co się stało. Śledztwo w tej sprawie było dwukrotnie umarzane, bliscy pisali skargi do ministra sprawiedliwości i wytoczyli proces chłopakowi córki. Według nich mógł on mieć związek z nagłą śmiercią kobiety. Jak mówi ojciec zmarłej Kazimierz Antczak śledczy na początkowym etapie nie zabrali dowodów i nie przesłuchali kluczowych świadków.

Po skardze rodziny zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla wrocławskiego okręgu regionalnego wszczął z urzędu postępowanie wyjaśniające w sprawie nieprawidłowości na początkowym etapie śledztwa.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:

REKLAMA