Dzień otwarty w wojsławickim Arboretum

Radio RAM na podst. materiałów prasowych | Utworzono: 25.07.2018, 12:08 | Zmodyfikowano: 25.07.2018, 12:08
A|A|A

fot. mat. prasowe Arboretum


Historia Arboretum
Szczególne walory przyrodnicze tego terenu oraz bogaty rodzimy drzewostan stwarzały dogodne warunki do założenia ogrodu o charakterze romantycznym. Dawne dzieje Wojsławickiego Parku sięgają lat 20. XIX wieku, kiedy to właściciele majątku i rezydencji – ród von Prittwitz i kolejny von Aulock – doceniając walory przyrodnicze terenu i istniejący drzewostan, stworzyli jeden z pierwszych na Śląsku ogród romantyczny. Najprawdopodobniej taki właśnie ogród dworski, przekształcony z naturalnego lasu, był dziełem założycieli nowej rezydencji, rodu von Aulock, właścicieli majątku do 1848 r. Przemawia za tym m.in. utworzenie tuż przy folwarku dwóch stawów przegrodzonych groblą, na której posadzono dęby szypułkowe (Quercus robur). Dziełem i bezsporną zasługą rodu von Aulock była adaptacja naturalnego krajobrazu wraz z jego drzewostanem do zakładanego przez siebie parku dworskiego oraz uprawa drzew obcego pochodzenia, między innymi: kasztanowca zwyczajnego (Aesculus hippocastanum), sosny wejmutki (Pinus strobus), dębu czerwonego (Quercus rubra), czy tulipanowca amerykańskiego (Liriodendron tulipifera). Park w Wojsławicach stanowił w tym względzie ogólnośląski wyjątek i wyprzedził magnackie rezydencje w Książu, Sułowie, Mysłakowicach czy Miliczu, znane z tego, iż powstawały przy nich pierwsze na Śląsku parki – ogrody romantyczne.



Istotny dla dalszej historii parku był 1880 rok. Właścicielem 150-hektarowego majątku w Wojsławicach został Fritz von Oheimb (1850–1928). Jemu to zawdzięcza park swój obecny charakter. Ten śląski ziemianin, wybitny znawca roślin, z wielkim wyczuciem oraz świetną znajomością miejscowych warunków glebowych i mikroklimatu przystąpił do przebudowy parku. Była to konieczność, gdyż zarówno stara rezydencja, folwark, jak i zdziczały do tego czasu park znajdowały się w bardzo złym stanie. Właściciel majątku, Fritz von Oheimb, rozpoczął prace od powiększenia terenu ogrodu, wytyczenia krętych alejek i osi widokowych łączących park z otaczającym go krajobrazem. Założył 4-stopniową sieć stawów. Około 1900 r. wybudował istniejący do dzisiaj domek ogrodnika i urządził obok niego alpinarium. W 1910 r. założył w parku instalację wodną ułatwiającą uprawę roślin. Uzdolniony artystycznie Fritz von Oheimb potraktował teren parku jak żywy obraz. Jego ramy tworzyły olbrzymie buki, kasztanowce, lipy, cisy, sosny, świerki oraz sędziwe dęby – pozostałości dawnego założenia ogrodowego. 

Niewielki park w Wojsławicach zyskał w czasach von Oheimba należną mu sławę i uznanie. W latach 20. XX w. stał się placówką doświadczalną Niemieckiego Towarzystwa Dendrologicznego, a także był licznie odwiedzany przez osoby ze sfer ziemiańskich z całego Śląska oraz z Czech. Wojsławicki park był wówczas w Niemczech tak sławny, jak wspaniały ogród wielce poważanej w Anglii Miss Gertrude Jekyll. Wszystkich zainteresowanych parkiem Fritz von Oheimb traktował jak swoich gości i osobiście ich oprowadzał. Sprawiało mu to przyjemność i absorbowało do tego stopnia, że na posiłki wzywany był przez specjalny megafon. Od 1880 do 1946 r. dobra wojsławickie znajdowały się w posiadaniu rodziny Oheimbów. W 1928 r., po śmierci Fritza, najstarszy syn Arno – z wykształcenia geolog, kontynuował rozpoczęte przez ojca prace. Zakończył karierę zarządcy czterech górnośląskich kopalń księcia Henckela von Donnersmarcka oraz dyrektora Szkoły Górniczej w Pyskowicach i związał się na stałe z majątkiem ojca. Postanowienia Konferencji Poczdamskiej o nowym podziale Europy zmieniły losy rodziny Oheimbów – 23 sierpnia 1946 r. musiała ona opuścić Wojsławice.

Powojenna historia parku (okres 1945–1988)
Zniszczenia II wojny światowej szczęśliwie ominęły Wojsławice. Osadnik, rolnik skierowany tu jesienią 1946 r., został po roku odwołany, kiedy majątek przejęły Państwowe Nieruchomości Ziemskie Przerzeczyn-Zdrój. Pierwszy administrator Państwowego Gospodarstwa Rolnego (PGR), lwowski inżynier leśnictwa Andrzej Kuczyński, docenił wartość naukową wojsławickiej kolekcji, dlatego państwo socjalistyczne otoczyło obiekt skromną opieką, przydzielając w 1948 r. jeden etat wykwalifikowanego ogrodnika. Czesław Terlecki przepracował tu 30 lat i do 1959 r. był jedynym pracownikiem doglądającym 5-hektarowego parku, dlatego zarósł on zupełnie ekspansywnymi dzikimi roślinami.
Z pomocą parkowi przyszedł Komitet Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. W 1950 r. prof. Władysław Szafer zlecił inwentaryzację kolekcji roślinnych. Inżynier Tadeusz Szymanowski, razem ze studentami Wydziału Ogrodniczego SGGW w Warszawie, przeprowadził także gruntowne czyszczenie parku z posuszu i chwastów. 
Połączenie ogrodu dendrologicznego z PGR nie wychodziło żadnej ze stron na dobre. Nieogrodzony park niszczał. Przez kilka lat był oficjalnie zamknięty, ale praktycznie każdy mógł tam wejść przez otwarte bramy PGR.
Park uratowała niezwykła wizyta dyrektora Ogrodu Botanicznego Chińskiej Akademii Nauk, dr. Ju, który przed II wojną współpracował z Oheimbami. Jeszcze w tym samym roku 1958 opiekę nad Arboretum powierzono Miejskiej Radzie Narodowej w Niemczy. Z dotacji Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu oczyszczono dwa stawy, zakupiono 70 ławek i żwir na alejki, postawiono betonowe ogrodzenie. Ku radości turystów w maju 1962 r. bramy parku zostały otwarte, a po stawie pływały łabędzie. Zawieszono też emaliowane tabliczki z nazwami drzew i krzewów. Wprowadzono jednak bilety wstępu o nominale dwóch złotych.
Utrzymanie placówki nadmiernie obciążało budżet gminy Niemcza, dlatego w 1979 r. przekazano park Dzierżoniowskiemu Kombinatowi Hodowli Zwierząt Zarodowych. W 1977 r. Komisja Ogrodów Botanicznych i Arboretów w Polsce nadała parkowi w Wojsławicach rangę arboretum, a w 1983 r. cały obiekt wpisano do rejestru zabytków.

Przez następnych kilka lat pogłębiały się ogrodnicze zaniedbania. Część roślin zginęła, a mimo to różne instytucje i osoby prywatne, miłośnicy tego parku, sadziły cenne okazy, m.in. mamutowce, szydlice i cedry.
Lata 80. XX w. przyniosły częste zmiany zarządców. W 1982 r. dyrektorowi Stadniny Koni w Strzegomiu, Józefowi Mnichowi, udało się powołać pierwszą Radę Naukową Arboretum. Jednak 6 lat później, w związku z postawieniem gospodarstwa w stan likwidacji, naczelnik Niemczy Ferdynand Gąsiorowski przekazał Uniwersytetowi Wrocławskiemu Ogród Dendrologiczny w Wojsławicach, zwany od tego czasu Arboretum.


Okres uniwersytecki (od 1988 r.)

W 1988 r. rozpoczął się nowy rozdział w dziejach Wojsławic – park przekazano Uniwersytetowi Wrocławskiemu. Dzięki staraniom wrocławskich profesorów i dyrektora Ogrodu Botanicznego – dr. hab. Tomasza Nowaka, Arboretum zostało pierwszą w historii filią Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Obie instytucje połączyły się po prawie stu latach od pierwszych kontaktów Fritza von Oheimba z uniwersyteckim Ogrodem we Wrocławiu,
Pierwsze prace renowacyjne i porządkowe trwały kilka lat. Wiele wysiłku włożyli w nie pracownicy wrocławskiego Ogrodu. W 1991 r. zakończono szczegółową inwentaryzację zbiorów, wprowadzono nowe etykiety i komputerową ewidencję roślin. W latach 90. XX w., po likwidacji tzw. żelaznej kurtyny, możliwe już były importy cennych okazów, m.in. z holenderskiej szkółki Esveld w Boskoop i różaneczników z niemieckiej szkółki w Grüngräbchen, z tej samej, która dostarczała krzewy rodzinie von Oheimb w latach 20. XX w.
Wiosną 1999 r. otwarto pierwszy punkt sprzedaży roślin. W 2002 r. podjęto decyzję o utworzeniu kolekcji liliowców (Hemerocallis), w 2004 r. bukszpanów (Buxus), w 2009 r. hortensji (Hydrangea) i miskantów (Miscanthus). W 2013 r. Arboretum uzyskuje status „Display Garden AHS” – ogrodu pokazowego Amerykańskiego Towarzystwa Liliowców.
Istotny dla Arboretum w czasach uniwersyteckich był jego rozwój terytorialny. W 1990 r. powiększono teren o 4 ha leśnych nieużytków. W 2005 r., kiedy rozpadły się ostatecznie PGR-y, Agencja Nieruchomości Rolnych nieodpłatnie przekazała Uniwersytetowi, najistotniejszą część dawnego majątku von Oheimbów, zrujnowany zabytkowy folwark i 53,6 ha wartościowych przyrodniczo gruntów.
Obfitujący w wydarzenia rok 2005 to nie tylko przejęcie nowych gruntów, ale też pierwsza praktyka studentów, wydanie monografii o Arboretum na CD, rewitalizacja i konserwacja budynków gospodarczych oraz budowa kaplicy św. Franciszka – patrona przyrodników.
Kontynuowana jest rewitalizacja placówki – w 2007 r. zbudowano kanalizację odprowadzającą ścieki do niemczańskiej oczyszczalni, utworzono rozległy parking, a także założono na 12 hektarach sad historycznych odmian czereśni (z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie). W latach 2007–2009 r. w nowej, wschodniej części powstały rabaty bylinowe o powierzchni 2 ha i w 2016 r. kolejnych 17 tematycznych rabat. Budowę trwałego i mocnego ogrodzenia nowych terenów zakończono w 2009 r.
Nie ominęły Wojsławic pogodowe kataklizmy. Najgroźniejsze powodzie wiosną 1996 i 2001 r. uszkodziły część stawów i ścieżek. Huraganowe wiatry, orkany Cyryl i Ksawery, w 2007 i 2013 r. zniszczyły wiele drzew. Największe straty spowodowała jednak katastrofalna okiść śniegowa 3 maja 2011 r., która połamała lub całkowicie zniszczyła wiele okazów, zarówno młodych, jak i pomnikowych.

W 2014 r. otrzymano dotację unijną, dzięki której udostępniono gościom wielojęzyczne audioprzewodniki, plac zabaw dla dzieci i ścieżkę dla osób niepełnosprawnych na wózkach, a także znacznie powiększono Kolekcje Narodowe.
Kolejna dotacja, przyznana w 2017 r., przeznaczona jest na założenie Polskiego Ogrodu Milenijnego, prezentującego m.in. dorobek polskich hodowców.

REKLAMA
To może Cię zainteresować