Ryota Morioka został piłkarzem Anderlechtu. Śląsk zarobi na transferze

Bartosz Tomczak | Utworzono: 31.01.2018, 18:41 | Zmodyfikowano: 31.01.2018, 18:41
A|A|A

fot. slaskwroclaw.pl

Śląsk sprzedał Ryotę Moriokę do ligi belgijskiej latem ubiegłego roku. Waasland-Beveren zapłaciło wtedy za piłkarza około 300 tysięcy euro. W umowie znalazł się jednak zapis, że 10% kwoty kolejnego transferu trafi do wrocławskiego klubu.

Japończyk odchodził z polskiej Ekstraklasy z opinią gracza bardzo dobrego, ale takiego, który rzadko pokazywał pełnię swoich umiejętności. W Belgii błysnął od razu. przez pół roku zdobył 9 goli i zanotował 11 asyst. O zainteresowaniu Anderlechtu mówiło się już od kilku tygodni. Teraz klub z Brukseli sfinalizował transfer.

Oficjalnie kwota za jaką 34-krotni mistrzowie Belgii kupili Japończyka nie jest znana, ale w doniesieniach tamtejszych dziennikarzy najczęściej mowa jest o 1,5-2 mln euro.

REKLAMA

To może Cię zainteresować