We Wrocławiu powstanie skwer Adama Wójcika. Znamy już miejsce

Marek Zoellner, źródło: Wroclaw.pl | Utworzono: 01.10.2017, 13:34 | Zmodyfikowano: 01.10.2017, 13:34
A|A|A

fot. Dariusz Gdesz

 

Mieszkańcy Wrocławia zadecydowali. Wiadomo już gdzie powstanie skwer upamiętniający zmarłego w sierpniu Adama Wójcika. 

Miasto zaproponowało dwie lokalizacje:

  • skwer przy ul. Mieszczańskiej, nieopodal hali sportowej „Kosynierka”;
  • druga lokalizacja to skwer przy skrzyżowaniu ulic Lotniczej i Milenijnej.

Na oddanych prawie cztery i pół tysiąca głosów ponad trzy tysiące z nich zostało oddanych na skwer przy ul. Mieszczańskiej obok hali sportowej "Kosynierka". Skwer przy skrzyżowaniu ulic Lotniczej i Milenijnej zyskał nieco ponad tysiąc głosów w sondzie. 

Nadanie imienia Adama Wójcika skwerowi odbędzie się wiosną 2018 r. - Do tego czasu wybrane miejsce zostanie odnowione i odpowiednio przygotowane - dodają urzędnicy. 

Adam Wójcik zmarł 26 sierpnia w wieku 47 lat. Jest pochowany na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu. Był sportowcem, którego kariera i osiągnięcia na trwale naznaczyły ostatnie 30 latach polskiej koszykówki. Urodził się 20 kwietnia 1970 roku w podwrocławskiej Oławie, karierę rozpoczął w wieku 13 lat w klubie Gwardia Wrocław - zakończył w maju 2012 roku w Śląsku Wrocław.

W 13 klubach, których barwy reprezentował oraz w reprezentacji Polski seniorów rozegrał 1268 meczów, zdobywając 17 718 punktów. W marcu 2012 roku, kiedy przekroczył rekordową granicę 10 tysięcy punktów zdobytych w polskiej ekstraklasie koszykarskiej obwołano go "Królem Wrocławia". Adam Wójcik był nazywany także przez kibiców, fanów i przyjaciół "Profesorem", "Legendą" "Oławą" (od miejsca urodzenia), czy Wujem (od nazwiska) był ośmiokrotnym mistrzem Polski (ze Śląskiem Wrocław, Mazowszanką Pruszków i Prokomem Treflem Sopot) oraz mistrzem Belgii. Wielokrotnie wybierano go na MVP, czyli najlepszego zawodnika sezonu czy finałów play off koszykarskiej ligi.

Czterokrotnie reprezentował Polskę na Mistrzostwach Europy, a w 2013 roku uczestniczył w nich jako asystent trenera reprezentacji. Był pierwszym polskim koszykarzem, zaproszonym na testy do NBA, najsłynniejszych rozgrywek koszykarskich świata, pierwszym, który zagrał w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych - Eurolidze, pierwszym, który zagrał jedną z głównych ról - Adam Wójcika, gwiazdę koszykówki - w filmie fabularnym, a także pierwszym polskim koszykarzem, którego biografia ukazała się w formie książki "Rzut bardzo osobisty".

Po zakończeniu kariery sportowej poświęcał się szkoleniu i wychowaniu młodych sportowców - od kilku lat organizował obozy dla młodzieży, był ambasadorem ogólnopolskich rozgrywek koszykarskich, stworzył własny klub, którego był trenerem. Był wielkim propagatorem sportu we wszelkich jego przejawach, nigdy nie odmawiał swojego patronowania imprezom charytatywnym, sportowym czy społecznym. Jak wiedzą wszyscy, którzy się z nim kiedykolwiek zetknęli Adam Wójcik był dobrym, wspaniałym człowiekiem, lubianym, a nawet kochanym nie tylko przez rodzinę i najbliższych. Miał przyjaciół na całym świecie.  - Był bardzo miły, otwarty, rozmowny i ciągle uśmiechnięty. Pomimo tego na boisku był wielkim fighterem. Kawał twardego gościa. - wspomina Adama Wójcika jego kolega z drużyny Dominik Tomczyk.

Jednym z największych marzeń Adama Wójcika było, by jego drogę kontynuowali dwaj synowie - Jan i Szymon. Kiedy zdecydowali się zostać koszykarzami, przekazywał im swoje doświadczenia, wychowywał i trenował. Dziś są wielką nadzieją polskiej koszykówki.

REKLAMA

To może Cię zainteresować