"Hołd dla Adama". Kibice koszykówki zebrali się przed "Kosynierką"

bt, el, pg, ja | Utworzono: 27.08.2017, 22:30 | Zmodyfikowano: 27.08.2017, 23:30
A|A|A

Fot: P. Gałecki/A. Kaletyn

Zobaczcie archiwalny artykuł sprzed roku:

Kibice i koszykarze zapalili znicze przed "Kosynierką". To właśnie przed halą przy ulicy Mieszczańskiej od kilku lat wisi wielkie zdjęcie Adama Wójcika.

To była taka osoba, która była dla mnie zawsze wzorem do naśladowania - opowiadała jedna z wrocławianek. 

- Wiedziałem o tym, że jest chory, ale to był szok, że gość, który był wspaniałym sportowcem odszedł. Czułem się w obowiązku, aby przyjść i uczcić jego pamięć - wspominał jeden z fanów. 

- Ja będę go pamiętać, jako chudego dryblasa z zafarbowanymi włosami, z wielkim uśmiechem na twarzy. Ten uśmiech zawsze mu towarzyszył - dodawał inny kibic koszykarskiego Śląska Wrocław. 

W tłumie, który zebrał się przed halą przy ulicy Mieszczańskiej był m.in. Maciej Zieliński, który z Adamem Wójcikiem tworzył niezapomniany duet Śląska Wrocław. Jednak poznali się dużo wcześniej, gdy mieli po kilkanaście lat. Przyjaźnili się nie tylko na parkiecie. I do samego końca towarzyszył przyjacielowi.           - Wszyscy wierzyli, że jednak coś się stanie, coś się odwróci, Adam wróci do zdrowia. Niestety, tak się nie stało. Starał się być zawsze wesoły i zadowolony, dawać radość ludziom - wspominał przed "Kosynierką" Maciej Zieliński.

Adam Wójcik był sportowcem, którego kariera i osiągnięcia na trwale naznaczyły ostatnie 30 latach polskiej koszykówki. Urodził się 20 kwietnia 1970 roku w podwrocławskiej Oławie, karierę rozpoczął w wieku 13 lat w klubie Gwardia Wrocław - zakończył w maju 2012 roku w Śląsku Wrocław. W 13 klubach, których barwy reprezentował oraz w reprezentacji Polski seniorów rozegrał 1268 meczów, zdobywając 17 718 punktów. W marcu 2012 roku, kiedy przekroczył rekordową granicę 10 tysięcy punktów zdobytych w polskiej ekstraklasie koszykarskiej obwołano go "Królem Wrocławia". Nazywany także przez kibiców, fanów i przyjaciół "Profesorem", "Legendą" "Oławą" (od miejsca urodzenia), czy Wujem (od nazwiska) był dziewięciokrotnym mistrzem Polski (ze Śląskiem Wrocław, Mazowszanką Pruszków i Prokomem Treflem Sopot) oraz mistrzem Belgii. Wielokrotnie wybierano go na MVP, czyli najlepszego zawodnika sezonu czy finałów play off koszykarskiej ligi. 

Adam Wójcik czterokrotnie reprezentował Polskę na Mistrzostwach Europy, a w 2013 roku uczestniczył w nich jako asystent trenera reprezentacji. Był pierwszym polskim koszykarzem, zaproszonym na testy do NBA, najsłynniejszych rozgrywek koszykarskich świata, pierwszym, który zagrał w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych - Eurolidze, pierwszym, który zagrał jedną z głównych ról - Adam Wójcika, gwiazdę koszykówki - w filmie fabularnym, a także pierwszym polskim koszykarzem, którego biografia ukazała się w formie książki. Po zakończeniu kariery sportowej poświęcał się szkoleniu i wychowaniu młodych sportowców - od kilku lat organizował obozy dla młodzieży, był ambasadorem ogólnopolskich rozgrywek koszykarskich, stworzył własny klub, którego był trenerem. Był wielkim propagatorem sportu we wszelkich jego przejawach, nigdy nie odmawiał swojego patronowania imprezom charytatywnym, sportowym czy społecznym. Jak wiedzą wszyscy, którzy się z nim kiedykolwiek zetknęli Adam Wójcik był dobrym, wspaniałym człowiekiem, lubianym, a nawet kochanym nie tylko przez rodzinę i najbliższych. Miał przyjaciół na całym świecie.



Jednym z jego największych marzeń było, by jego drogę kontynuowali dwaj synowie - Jan i Szymon. Kiedy zdecydowali się zostać koszykarzami, przekazywał im swoje doświadczenia, wychowywał i trenował. Dziś są wielką nadzieją polskiej koszykówki.

REKLAMA