Będą nowe chodniki we Wrocławiu: na Brochowie, Tarnogaju i Księżu

Kamila Januszko | Utworzono: 07.08.2017, 13:54 | Zmodyfikowano: 07.08.2017, 13:54
A|A|A

fot. Andrzej Owczarek

Już kilkaset metrów infrastruktury może tam znacząco polepszyć komfort poruszania się pieszych i rowerzystów.

- Mogliśmy to zrobić sami, natomiast pomyśleliśmy, że Brochów liczy w tej chwili tylko 7500 mieszkańców. Więc pomyśleliśmy, że jeżeli połączymy siły, pokażemy urzędowi miasta, że to nie jest tylko droga dla Brochowa. Tylko, że to jest ważna droga dla południowo-wschodniej części Wrocławia. Bo nagle okazuje się, że większość mieszkańców południowo-wschodnich części Wrocławia może z tych dróg korzystać.

Mówi Jakub Szymczak, radny Brochowa. Inicjatywa zrodziła się już w ubiegłym roku, przy okazji Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, ale wtedy projekt nie przeszedł. Teraz miejski Oficer Rowerowy Daniel Chojnacki rozpoczął już wycenianie inwestycji i jest w stałym kontakcie z radami. Możliwe, że w przyszłym roku uda się rozpocząć wnioskowane prace.

Południowo-wschodnie część Wrocławia łączą siły w walce o bezpieczeństwo mieszkańców. Rady osiedli Brochów, Tarnogaj i Księże, uchwaliły jednakowo brzmiące uchwały, wnioskując do urzędu miasta o budowę chodników oraz ścieżek rowerowych na terenach pomiędzy osiedlami:

- Tak naprawdę to jest droga, która będzie łączyć nas wszystkich. Jest to miejsce na styku trzech osiedli, które są obecnie ze sobą skomunikowane tylko samochodem albo komunikacją zbiorową. Nie ma tak naprawdę możliwości pójścia tam na pieszo, bo nawet pobocza brak. Jest to droga naprawdę niebezpieczna, o słabej widoczności, nieoświetlona. Chcemy tak naprawdę zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców.

Tłumaczy radny osiedla Tarnogaj, Tomasz Myszko. Pomysł na wspólną inicjatywę zrodził się już w ubiegłym roku, przy okazji Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, ale wtedy projekt nie przeszedł. Teraz sprawą zainteresowały się już władze miasta:

- Przystąpiliśmy do wstępnej analizy tego, co mogłoby się wydarzyć na wnioskowanych ulicach. Więc myślę, że jesteśmy bardzo bliscy tego, by przedstawić jakieś rozwiązania, których oczekują mieszkańcy. Przyszły rok to też jest okres kiedy będzie drugi nabór wniosków unijnych na dofinansowanie w ramach zintegrowanych inwestycji terytorialnych i nie jest wykluczone, że właśnie te ulice, Krakowska, Gazowa, Karwińska, mogłyby się tam pojawić.

Informuje wrocławski oficer rowerowy, Daniel Chojnacki. I jak dodaje, to doskonały przykład tego, jak powinna wyglądać współpraca rad osiedlowych z władzami miasta.

REKLAMA
To może Cię zainteresować