100 tysięcy osób w rok. Centrum Historii Zajezdnia nie zwalnia tempa

Natalia Mrozek, el | Utworzono: 24.06.2017, 20:48
A|A|A

- W lipcu i sierpniu będą dwie wystawy plenerowe, wystawa o motoryzacji w PRL-u. To będzie wystawa zdjęć Stanisława Kokurewicza z lat 70. Dodatkowo będzie wystawa poświęcona The World Games, podsumowanie konkursu, który przygotowaliśmy dla dzieciaków "Namaluj mi historię" i wystawa poświęcona Solidarności Walczącej - mówi Jan Garnecki z Centrum Historii Zajezdnia. Uczniowie z piątką z historii na szkolnym świadectwie, wstęp na wszystkie letnie wystawy mają bezpłatny.

Ciuciubabka, kapsle czy dwa ognie - z okazji otwarcia sezonu letniego Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu zaprosiło na podwórkowe gry PRL-u. Od lipca, jak mówią organizatorzy, warto wybrać się także na kino plenerowe. - 7 lipca zobaczymy Grand Budapest Hotel. Oprócz tego między innymi "Pół żartem, pół serio". Mamy też taki pomysł, by ostatni seans 18 sierpnia to był wybór widzów. Na pewno przedstawimy jakieś propozycje i jakiś może konkurs zrobimy albo głosowanie i widzowie sami wybiorą - zapowiada Garnecki.

W letnim planie nie zabraknie także literatury, muzyki czy sztuki. Marek Mutor, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia cieszy się nie tylko z wysokiej frekwencji na wystawach czy konferencjach, ale także z zainteresowania częścią rekreacyjną. -Dla mnie wielka satysfakcją jest to, że tutaj popołudniami przyjeżdża mnóstwo ludzi z całego miasta i jeżdżą na rolkach, na deskorolkach, na hulajnogach. Masa dzieciaków, grają w klasy, Jakieś różne swoje zajęcia maja. I to jest bardzo fajne, bardzo satysfakcjonujące - cieszy się.

- Specyfiką tego miejsca jest to, że tutaj ludzie przychodzą z różnych powodów. Można powiedzieć, że ta wystawa o historii Wrocławia, wspaniała, gdzie można wszystkiego dotknąć, wejść do wagonu, poszperać w szufladach, że ona jest takim crème de la crèmetego miejsca, ale ono żyje także siłą różnych spotkań, konferencji, dyskusji - tłumaczy Mutor.

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować