Był wielki wyczyn, nie było jednak radości...

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 10.11.2015, 09:28
A|A|A

Celem wspinaczy z wrocławskiego klubu wysokogórskiego było pokonanie granicy 8 tysięcy metrów. Wcześniej nikt z Polaków nie był na takiej wysokości. Atak szczytowy rozpoczął się doskonale, pogoda była idealna - wspominają Janusz Kuliś i Janusz Fereński. Na szczycie Broad Peak Middle stanęła piątka polskich himalaistów, jednak podczas zejścia zginęło trzech z nich. Janusz Kuliś przeżył, ale przypłacił sukces zdrowiem.

Tragedia na Brodad Peak położyła się cieniem na wyczynie himalaistów z Wrocławia. Więcej o tej dramatycznej historii w reportażu Elżbiety Osowicz. 

Posłuchajcie:

 

W reportazu głos zabrali: Janusz Kuliś, który 40 lat temu stanął na szczycie. Kierownik wyprawy Janusz Fereński oraz Bogdan Jankowski. W audycji dzięki uprzejmości Bogdana Jankowskiego wykorzystano jego nagrania z różnych wypraw w Himalaje.

Na szczycie stanęli: Kazimierz Głazek, Janusz Kuliś, Marek Kęsicki, Bohdan Nowaczyk i Andrzej Sikorski. Niestety podczas zejścia ginie Bohdan Nowaczyk, Marek Kęsicki i Andrzej Sikorski. Kazimierz Głazek utopił się w 2010 roku w basenie w Tunezji, jak mówią jego koledzy, nigdy nie nauczył się pływać.

W każdy wtorek i czwartek prezentujemy cykl "Ocalić od zapomnienia" pod patronatem Marszałka Województwa Dolnośląskiego. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować