Kortez i Bisquit zagrali przy Karkonoskiej

Radio RAM | Utworzono: 13.09.2015, 08:35
A|A|A

Dwa muzyczne światy, różne formy ekspresji. Jeden niepowtarzalny koncert. KORTEZ - artysta świeży, szczery i minimalistyczny oraz grupa BISQUIT, która w sposób naturalny i smaczny łączy ze sobą bogactwo dźwięków. 

Kortez. Tak podpisuje swoje piosenki. Na razie wiadomo o nim niewiele, ale jednym ze swych utworów wywołał niemałe zainteresowanie. Jego pierwszy singiel „Zostań” łamie serca i wyciska łzy. Jego debiutancka EPka “Jazzboy Session” ukazała się w kwietniu tego roku i pojawiły się na niej 3 utwory. Jest tegorocznym odkryciem, ale już wiadomo, że jeszcze będzie o nim głośno. Dlaczego? Bo jak pisze o nim Jarek Szubrycht „To miły, młody człowiek o aparycji osiedlowego łamacza nosów to utalentowany singer-songwriter o wielkiej wrażliwości. To bluesman spod bloku, który ani nie gra bluesa, ani nawet nie mieszka w bloku (...) – ale jest tak bardzo prawdziwy, że we wszystko mu uwierzycie. Ale panowie, dziewczyny lubią wrażliwych łobuzów, więc swoje narzeczone zabieracie na koncert Korteza na własną odpowiedzialność…”

Założycielami zespołu Bisquit są Joanna Chacińska (wokal, kształciła się między innymi pod okiem Ewy Bem) i Tomek Krawczyk (gitara).

Duet zaczynał od grania standardów jazzowych w warszawskich klubach, a w roku 2002 powstały ich pierwsze wspólne piosenki. W lutym 2015 roku ukazała się ich trzecia płyta: najbardziej dojrzała i zróżnicowana muzycznie w historii zespołu. "Lilly" wypełniona jest po brzegi wpływami rozmaitych gatunków muzycznych. Odnajdziemy tu elementy swingu, jazzowej ballady, nu folku, rocka czy muzyki klubowej. Piosenki cechuje naturalność i lekkość. Szybko wpadają w ucho i długo zostają w pamięci.

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować