Płyta tygodnia: "Wëndelu"

Maciek Przestalski | Utworzono: 08.06.2015, 22:33
A|A|A

Stołeczny skład Warsaw Afrobeat Orchestra powstał w 2012 roku. Od tego czasu starają się być nie tylko przekaźnikiem nigeryjskiej tradycji Fela Kutiego, proponują też nowatorską i oryginalną formułę tej muzyki, wprowadzając do niej elementy innych stylów.

Ich nagrania przykuły uwagę zacnej amerykańskiej wytwórni Ubiquity Records, od ponad 20 lat wydającej wartościową muzykę od afrobeatu po hip-hop, jazz czy elektronikę. W marcu WAO wydali tam swój debiutancki album "Wëndelu". Od kilku dni za sprawą wrocławskiego Seeyousoon Recordings płyta dostępna jest w Polsce.

"Wëndelu oznacza wędrowca w afrykańskim języku Wolof, którym posługuje się jeden z naszych gości na płycie, Mamadou Diouf" – zagadkowy tytuł albumu wyjaśnia założyciel grupy Adam Kłosiński. „Płytę nagraliśmy własnym sumptem w Warszawie, korzystając z dostępu do studiów nagraniowych i dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Bardzo cieszymy się, z zainteresowania naszą muzyką na świecie. Jesteśmy pierwszym zespołem z Polski, który pojawił się w katalogu Ubiquity. Teraz dzięki wydaniu CD w Seeyousoon mamy nadzieję na szersze dotarcie również do krajowej publiczności."



Tytuł płyty dobrze oddaje jej zawartość, eksplorującą szeroką gamę dźwięków z Afryki i Jamajki, a także wywodzących się z polskiej muzyki etnicznej, jazzu czy nawet rocka. Utwory takie jak "No Such Thing", "Let It Flow" czy "Usurpation" ukazują oczywiste wpływy reggae i dub, natomiast w kierunku afro-disco i funk podążają "Close to Far" i "Which Direction".

Premierowy koncert albumu zaplanowany jest na 10.07.2015 w ramach festiwalu „Inne Brzmienia" w Lublinie, gdzie WAO supportować będą jedną z największych legend afrobeatu – perkusistę Fela Kutiego Tony Allena.

REKLAMA