Fagor jednak nie zostanie sprzedany?

Przemek Gałecki | Utworzono: 15.12.2014, 11:53
A|A|A

fot. www.mastercook.pl

W południe rozpocznie się rada wierzycieli wrocławskiego Fagor Mastercook. Firma jest w stanie upadłości od prawie roku, a kilka dni temu zakończyły się negocjacje z firmą BSH, która jest zainteresowana kupnem zakładu.

W skład rady wierzycieli wchodzi miasto Wrocław, przedstawiciel podwykonawców, dwa banki i producent okapów. Podczas spotkania syndyk Teresa Kalisz przedstawi swoją opinię co do sprzedaży fabryki niemieckiemu BSH. Później stanowisko rady wierzycieli zostanie przedstawione sędziemu komisarzowi i to on podejmie ewentualną decyzję o sprzedaży spółki. Przypomnijmy: pierwszy przetarg zakończył się kompletną klapą - nie zgłosił się żaden podmiot zainteresowany kupnem zakładu. Drugie podejście przeprowadzono już w formie indywidualnych negocjacji i ostatecznie - po wpłaceniu 15 mln zł wadium - do gry wszedł tylko BOSCH. Przy Żmigrodzkiej cały czas trwa produkcja przy której pracuje prawie 900 osób.

AKTUALIZACJA, godz. 11.00
Jak właśnie nieoficjalnie dowiedział się portal prw.pl, syndyk odrzuci propozycję niemieckiego producenta i nie zgodzi się na przejęcie zakładu. Więcej informacji wkrótce.


Mariaż wrocławskiego przedsiębiorstwa z hiszpańską firmą rozpoczął się w 1997 roku, gdy ówczesny Wrozamet SA nawiązał współpracę z Fagorem. W 2002 r. hiszpański potentat stał się właścicielem fabryki AGD. 4 lata później firma zmieniła nazwę na Fagor Mastercook SA.

Problemy przedsiębiorstwa rozpoczęły się wraz ze wstrzymaniem produkcji na początku października 2013 roku. W tym samym miesiącu zarząd spółki Fagor Mastercook SA złożył w sądzie w San Sebastian wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego. Było to związane z kłopotami finansowymi, które przeżywała wówczas hiszpańska spółka - matka Fagor Electrodomesticos. Jeden z największych pracodawców we Wrocławiu, zatrudniający 1300 osób, wstrzymał produkcję w zakładzie przy ul. Żmigrodzkiej. Pracownicy zmuszeni byli do wzięcia bezpłatnych urlopów.

W lutym 2014 roku wrocławski sąd gospodarczy wszczął wtórne postępowanie upadłościowe FagorMastercook. Ponieważ w Hiszpanii została już ogłoszona upadłość układowa Fagor Electrodomesticos, do której należą wrocławskie zakłady, w Polsce miało ono charakter likwidacyjny. Jednak decyzją sądu likwidacja spółki została zawieszona na trzy miesiące. Na stanowisko syndyka wyznaczono Teresę Kalisz. Pod koniec kwietnia w ramach zwolnień grupowych pracę straciło 130 osób.

W połowie czerwca wznowiono produkcję w Fagorze Mastercooku. Było to możliwe dzięki zamówieniu z Cevitala - algierskiego funduszu inwestycyjnego. Do pracy przyszli wszyscy zatrudnieni, a więc około 900 osób. Poszukiwania potencjalnego inwestora, który miałby kupić wrocławskie przedsiębiorstwo długo nie przynosiły efektu. We wrześniu syndyk fabryki podjął decyzję o rozpoczęciu procedury zwolnień grupowych.

Pod koniec listopada przedstawiciele Fagora Mastercooka poinformowali o zakończonych sukcesem negocjacjach z Bosch und Siemens. Niemiecka spółka chce kupić wrocławskie przedsięborstwo. Ostateczną decyzję o sprzedaży ma podjąć sąd ds. upadłościowych, który na początku roku ogłosił upadłość zakładu.  Piotr Pietraszek

REKLAMA

To może Cię zainteresować