Sobotnia kawa: Być we Wrocławiu wśród fajnych ludzi

Monika Jaworska | Utworzono: 10.09.2014, 08:28
A|A|A

Przytulne wnętrze, wygodne fotele, antyki, instrumenty, bibeloty, ściany ozdobione obrazami, tabliczkami, pamiątkowymi zdjęciami (nawet Elvisa tam znalazłam), ale o tym miejscu, które jest drugim - a może pierwszym domem naszych gości - decydują ludzie. Ma swoich stałych, często bardzo sławnych bywalców:



Kamienica pod adresem Rynek 2 gruntowny remont przeszła w 1960 roku:



Dlaczego w sklepie z antykami nie ma mebli oraz jakie tajemnice kryją piwnice?

Bywanie w "Gryfach" upodobali sobie ludzie nauki i sztuki:




O smokach, które strzegą skarbów:



"Ja chyba miałam najszczęśliwsze dzieciństwo ze wszystkich moich znajomych..."



"Jeżeli komuś jest dobrze - powinien pomagać innym"



Jak my się zmieniamy, wrocławianie?





Na szczęście nie wszyscy stąd wyjechali:



Fajfy w Ciechocinku:



"Nie czujemy się władcami smoków"

REKLAMA