Jak się robi teatr improwizowany

Radio RAM | Utworzono: 29.07.2014, 12:00 | Zmodyfikowano: 29.07.2014, 10:02
A|A|A

fot. Justyna Miśkowiak/Impokracja (źródło: Facebook)

Grupa rozpoczęła swoją działalność w 2011 roku, choć dla większości jej aktorów nie był to sceniczny debiut. Część z nich zaczęła stawiać pierwsze kroki już 3 lata wcześniej pod nazwą KWIK czyli Kameralna Wielka Improwizacja Kabaretowa.

Dziś można śmiało powiedzieć, że ich ciężka praca, na którą składają się wielogodzinne próby kilka razy w tygodniu i stale urozmaicane występy, nie poszły na marne:



- Improwizacja polega na wyjściu na scenę bez żadnego scenariusza. Sugestie dotyczące tego, co będziemy grali, czerpiemy tylko i wyłącznie od publiczności. Wychodzimy na scenę i pytamy zgromadzonych widzów gdzie będziemy grać, kogo będziemy grali i do czego scenka ma dążyć – tłumaczył Michał Gruz.

Dodaje także, że aby sprostać oczekiwaniom widza, trzeba stale rozwijać wyobraźnię i inteligencję.  W tym celu Improkraci spotykają się kilka razy w tygodniu i ćwiczą.



- Próby polegają na sprawdzaniu reakcji  na konkretną sytuację. Musimy być przygotowani na wszystko, co zaproponuje nam widz. Jeżeli ktoś nagle zasugeruje żebyśmy byli np. zegarem to musimy się do tej sytuacji dostosować i przenieść ją na scenę np. w formie metafory. To jest zasada numer jeden – tłumaczy Michał Gruz.

Przy tak trudnej formie scenicznej zdarzają się często potknięcia czy nieporozumienia pomiędzy odgrywającymi dany skecz,  jednak jak się okazuj,  widzowie najczęściej reagują na nie śmiechem. Zdają sobie sprawę z tego, że wszystko co się dzieje na scenie jest w stu procentach spontaniczne.

Improkracja to dawka pozytywnej energii i dobrej zabawy, której można doświadczyć pod adresem Włodkowica 21 we Wrocławiu. Najbliższy występ we wtorek 5 sierpnia o godzinie 20.

Tagi:
REKLAMA