T-Mobile Nowe Horyzonty: Top 10 Romana Gutka

Monika Jaworska | Utworzono: 04.07.2014, 15:55 | Zmodyfikowano: 29.07.2014, 09:32
A|A|A

fot. Radio RAM

Ta lista jest wynikiem różnych kompromisów. Oczywiście są na festiwalu filmy bardzo „nowohoryzontowe”, które mają swoją wierną publiczność. Ale zależy nam także na tym, aby przyciągać nowych widzów – mówi twórca i szef festiwalu Roman Gutek:

W „dziesiątece” przez niego wybranych filmów pojawiają się trzy, które 24 lipca zainaugurują T-Mobile Nowe Horyzonty. To argentyńska satyra „Dzikie historie” w reżyserii Damiana Szifrona, nagrodzony Złotą Palmą w Cannes turecki „Zimowy sen” Nuri Bilge Ceylana oraz „Silis Maria” Oliviera Assayasa z Juliette Binoche i Kristen Setwart w rolach głównych.

Zobacz: Nowe horyzonty z bogactwem filmowym (PROGRAM)

- „Dzikie historie” Szifrona wyprodukował Pedro Almodovar. Można powiedzieć, że w jakiś sposób określa to charakter tego filmu. Jest to dość szalona satyra na współczesną Argentynę, ale jednocześnie na tyle uniwersalna, że jest czytelna dla widzów na całym świecie. „Dzikie historie” to czarna komedia. Opowieść o kilku osobach, które znalazły się w sytuacja na tyle skrajnych, że chcą wysadzić świat w powietrze. Myślę, że ten film bardzo będzie się podobał. W konkursie na festiwalu w Cannes wniósł dużo świeżości – rekomenduje Roman Gutek.

Na liście wybranych przez niego filmów jest także włoski film „Cuda” nagrodzony Grand Prix w Cannes oraz „20 tysięcy dni na Ziemi”, który będzie można zobaczyć w festiwalowej sekcji „Muzyka na ekranie”.

- To paradokument, którego bohaterem jest Nick Cave – muzyk, piosenkarz, pisarz, poeta. Film pokazuje go nie tylko jako artystę. Cave opowiada także o swoim dzieciństwie, o pierwszych miłościach, religii i książkach – mówi Roman Gutek.

Kolejnym w „dziesiątce” Romana Gutka filmem jest „Porwanie Michela Houellebecqa" w reżyserii Guillaume'a Nicloux. To film, w którym francuski pisarza Michel Houellebecq zagrał samego siebie.

- Pretekstem do powstania “Porwania...” była zdarzenie, które miało miejsce kilka lat temu. Houellebecq był zaproszony do Belgii na cykl spotkań z fanami, ale nie pojawił się. Nie było z nim kontaktu, jego agent także nie wiedział, co stało się z pisarzem. W mediach pojawiła się informacja, że został porwany przez Al-Kaidę. Oczywiście była to bzdura, a powód zniknięcia był banalny. Houellebecq to ekscentryk, rzadko korzysta z telefonu czy maila. O spotkaniu zwyczajnie zapomniał – opowiada Roman Gutek.

Festiwalowy "Top 10” Romana Gutka zamykają filmy, które zaprezentowane zostaną w sekcjach “Panorama” oraz “Ale Kino”, w których zobaczymy filmy nagradzane, autorstwa reżyserów uznanych. Z tej mistrzowskiej selekcji Roman Gutek rekomenduje filmy “Turysta”, “Biały bóg” i "Mały Quinquin" i “Trudno być Bogiem”.

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować