Mundial 2014: Jak typują eksperci?

Alicja Mikłaszewicz | Utworzono: 12.06.2014, 08:20 | Zmodyfikowano: 12.06.2014, 06:24
A|A|A
Robert Skrzyński – Kierownik Redakcji Sportowej Radia Wrocław

1. Czy Brazylia sprosta wyzwaniu i zdobędzie tytuł przed własną publicznością? A jeśli nie "Canarinhos" to kto?

Niestety nie. Mówię "niestety" bo jestem wielkim fanem brazylijskiej piłki. "Canarinhos" moim zdaniem nie poradzą sobie z ogromną presją jaka ciąży na nich jako gospodarzach turnieju i oczekiwaniami kibiców. Może powtórzyć się sytuacja z 1950 roku, kiedy to decydujący mecz na słynnej Maracanie zakończył się ich porażką z Urugwajem. Ponadto - moim zdaniem - Brazylia ma słabszy skład niż na kilku ostatnich mistrzostwach świata a Neymar nie będzie na tyle silny, aby poprowadzić ich do triumfu. Mistrzów Świata szukałbym wśród reprezentacji Niemiec, Hiszpanii czy też Włoch.

2. Mundial to nie tylko sukcesy, ale i spektakularne porażki. Kto będzie największym przegranym?

Może być nim Anglia. Trafili do zdecydowanie najsilniejszej grupy. Będą musieli udowodnić swoją wyższość nad Włochami i Urugwajem. Niezależnie od tego, która z tych drużyn pożegna się z mistrzostwami już po fazie grupowej, będzie mogła mówić o rozczarowaniu. Bo piłkarski potencjał predestynuje ich nawet do gry o medale.

3. Każdy wielki turniej niesie ze sobą niespodzianki. Która reprezentacja będzie czarnym koniem Mistrzostw?

Nie będę pewnie oryginalny. Z dużą uwagą będę obserwował grę Belgów. Młody zespół, który stać na bardzo wiele. Drużyna narodowa tego kraju odrodziła się po wielu latach posuchy i nie ma żadnych kompleksów. A to może być duży atut. Mam również nadzieję, że ważną rolę na Mundialu odegra jeden z zespołów afrykańskich - może WKS, Nigeria lub Kamerun.

4. Nagrodę Złotego Buta dla najlepszego strzelca turnieju zdobędzie…?

To trudne pytanie, bo kandydatów jest kilku i wiele zależy od tego jak daleko zajdzie w turnieju ich reprezentacja. Kto wie, czy nie będziemy mieli rywalizacji równie pasjonującej jak w Primera Division między Cristiano Ronaldo a Lionelem Messim. Portugalia jest uzależniona od bramek Ronaldo a Messi w dotychczasowych startach z reprezentacją na wielkich turniejach spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Może nadchodzi właśnie jego czas? Im dalej w mundialu zajdzie Urugwaj, tym większe będą szanse Luisa Suareza.

5. Mundial to czas, kiedy każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu trzyma kciuki za swoją ulubioną reprezentację. Której z drużyn kibicujesz? Jak oceniasz szansę „swojego” zespołu w walce o mistrzostwo?

Jak zawsze kciuki będę mocno trzymał za Brazylijczyków, choć tak jak już powiedziałem nie jestem przekonany, że będą w stanie poradzić sobie z ogromną presją. Trudno nie kibicować Hondurasowi - w tym zespole zagrają znani z polskich boisk Osman Chavez i Carlo Costly a także przesympatyczny Oscar Boniek Garcia.

Piotr Pietraszek – dziennikarz Redakcji Sportowej Radia Wrocław

1. Na 85 % zdobędzie. Wszystko przemawia za gospodarzami. Potencjał sportowy, rola gospodarza, specyficzny klimat. Tylko, że...podobnie miało być podczas Mundialu w 1950 roku. I to jest właśnie ten 15% margines niepewności i niespodzianki, za który kochamy futbol. Jeśli nie Brazylia, to zapewne Argentyna, bo przecież Europejczycy nie potrafią wygrywać mistrzostw na kontynencie amerykańskim.

2. Ktoś z duetu Hiszpania - Brazylia. Hiszpanie, bo mistrzom świata i Europy coraz trudniej o odpowiednią motywację. Brazylijczycy, bo każdy inny wynik niż pierwsze miejsce będzie w tym kraju uznany za klęskę

3. Belgia. Czerwone Diabły Marca Wilmotsa niczym burza przeszły przez eliminacje. Liczę, że namieszają także w Brazylii. Mając w składzie takich graczy jak Eden Hazard, czy Romelu Lukaku z pewnością mają szansę, by stać się największą niespodzianką Mundialu.

4. Leo Messi. Nie jestem oryginalny, wiem. Argentyńczyk po nieudanym ostatnim Mundialu okrzepł i potrafi sam rozstrzygać losy meczów. To z pewnością główny faworyt do tytułu najlepszego strzelca turnieju.

5. "Mój" zespół nie ma żadnych szans na mistrzostwo, gdyż Polacy odpadli w eliminacjach W tej sytuacji tradycyjnie moja sympatia będzie przy tych, którzy nie są faworytami. Australia? Czemu nie? Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun,Ghana? Jeszcze lepiej! Nic tak wszak nie cieszy jak sukces "maluczkich" w starciu z potentatami. Byle tylko bez ciągnięcia za uszy przez sędziów jak w przypadku współgospodarzy Mundialu z 2002 roku.

Bartosz Tomczak – dziennikarz Radia Wrocław

1. Nie. Canarinhos zakończą turniej na… przedwczesnym finale. Brazylia wygra grupę, a potem zderzy się ze ścianą. Presja sukcesu w połączeniu z takim rywalem jak Hiszpania lub Holandia to będzie za dużo dla drużyny Luiza Felipe Scolariego. Kto wygra cały Mundial? Holandia! Wierzę, że „Pomarańczowi” pokażą porywający futbol. Kapitan Robin van Persie jak sam podkreśla będzie „ostry jak nóż” i podziurawi siatki rywalom, a Louis van Gaal ostatni mecz w roli trenera Holandii zakończy podniesieniem Pucharu Świata.

2. Portugalia. Poza szybką porażką Brazylii zawód sprawi też zespół Paulo Bento. Jego drużyna ma trudną grupę. Już pierwszy mecz z Niemcami może ustawić ich w trudnym położeniu. Kolejne spotkania z USA i Ghaną mogą grać z nożem na gardle. Do tego dochodzą problemy zdrowotne Cristiano Ronaldo. Niby wszystko jest już w porządku, ale urazy z ostatnich tygodni mogły zrobić swoje.

3. Belgia. Za dziesięć lat będziemy mówić o mundialu w Brazylii jako o początku nowej siły w reprezentacyjnym futbolu. Thibaut Courtois w bramce, Vincent Kompany w obronie, Eden Hazard będący dyrygentem ataków i Romelu Lukaku na szpicy. To nie może nie wypalić. Grupę wygrają z łatwością, a potem zabukują bilety powrotne Portugalczykom i Argentyńczykom.

4. Snajper z Premiership. To będzie turniej napastników grających na co dzień na Wyspach Brytyjskich. Jeszcze kilka tygodni temu typowałbym zdecydowanie Luisa Suareza, ale Urugwajczyk wraca do gry po kontuzji. Wierzę, że będzie w formie, ale nie zdystansuje rywali. O koronę powalczy z Robinem van Persie i Romelu Lukaku.

5. Anglia. To trudna miłość, ale trwam w niej od czasów pierwszego mundialu, który pamiętam. Miałem osiem lat i dzień po meczach we Francji wybiegałem na podwórko jako Alan Shearer, albo Michael Owen. Po Anglikach spodziewam się… wszystkiego. Mogą wrócić do domu po trzech spotkaniach, albo dojść do ćwierćfinału. Chciałbym, żeby w końcu wygrali serię rzutów karnych, przez które zazwyczaj odpadają z wielkich imprez.

Dawid Antecki - dziennikarz Gazety Wyborczej

1. Kandydatów do zwycięstwa jest kilku, ciężko jednoznacznie wskazać faworyta. Jednym z nich niewątpliwie są Brazylijczycy, którzy grają u siebie. Jak zwykle mocne będą też reprezentacje Niemiec, Hiszpanii, Portugalii i Holandii. Wydaje się, że wyjątkowe pokolenie piłkarzy trafiło się również Argentyńczykom. Ja po cichu liczę na triumf nieobliczalnych Urugwajczyków albo wschodzącej potęgi europejskiego futbolu - Belgii.

2. W kategorii "największe rozczarowanie" w ciemno obstawiłbym reprezentację Anglii. Nie wyszło im cztery lata temu w RPA pod wodzą Fabio Capello, więc pewnie i tym razem zawiodą. To jedna z tych drużyn, która moim zdaniem w stosunku do ostatnich mistrzostw zanotowała najmniejszy progress.

3. Urugwaj i Belgia. Urugwajczycy bo obok Argentyńczyków dysponują najgroźniejszym atakiem na mundialu na czele z Suarezem i Cavanim, którzy w minionym sezonie zdobyli łącznie ponad 50 bramek.  Z kolei Belgia jako jedna z nielicznych reprezentacji może pochwalić się wyrównaną kadrą.

4. Luis Suarez - po bardzo udanym sezonie w Liverpoolu, pora powtórzyć sukces w kadrze.

5. Nie mam jednej, ulubionej reprezentacji. Na tych mistrzostwach będą jednak trzymał kciuki za Urugwajczyków i Francuzów. Fajnie, gdyby drużynie Didiera Deschampsa udało się nawiązać do wielkich sukcesów reprezentacji z 1998 roku, w której zresztą grał obecny trener "Les Bleus"

Gregor Niegowski – dziennikarz Radia Wrocław

1. Raczej nie. Brazylijczycy będą czuli presję przed każdym pojedynkiem, być może stracą punkty już w meczu z Chorwacją. Gospodarzom brakuje gwiazdy na szpicy. Freda będą wspomagać Neymar, Hulk, Oscar, Ramires i Paulinho, czyli zawodnicy topowi, ale mający za sobą słabą końcówkę sezonu. Mój typ to: Hiszpania lub Argentyna.

2. Włochy, Anglia oraz Brazylia. Włosi w meczach kontrolnych grali bardzo słabo i ciężko przypuszczać, że nagle zaczną ogrywać najlepszych. Anglicy mają duży potencjał, lecz ze składu wypadło kilku ważnych zawodników. Jeżeli Brazylia nie wygra Mundialu, to będzie największym przegranym.

3. Chorwacja. Duet w środku pola Rakitic-Modric, a przed nimi Mario Mandzukic. To po prostu musi wypalić. Na pewno będą bardzo groźnym rywalem. Fantastycznie na papierze wygląda reprezentacja Belgii, która ma młody, ale naszpikowany gwiazdami skład. Na pewno zaprezentują piękny futbol dla oka.

4. Diego Costa. Hiszpania nie wystawi już Fabregasa w środku ataku. Mając takiego zawodnika jak Costa, będą faworytami mundialu. W Brazylii będzie wrogiem numer jeden, ale to z pewnością go dodatkowo zmotywuję. 

5. Nie mam faworyta, ale chciałbym żeby turniej nas zaskoczył. Finał bez Hiszpanii, Niemców, czy Argentyny, będzie dla mnie miłą niespodzianką,  ale z pewnością ciekawym widowiskiem.

Krzysztof Przytuła - ekspert NC+

1.Brazylia będzie bardzo mocna, jednak zajmie drugie miejsce, wiec nie sprosta, bo oczekiwania są wiadomo jakie ....a w finale przegra z Argentyną.

2. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na Anglię.

3. Chile - myślę, ze wyeliminuje z gry, już w fazie grupowej Holendrów

4. Sergio Aguero

5. Argentyna. Liczę też na odkrycie tych mistrzostw, czyli Rodrigo Palacio. 

Tomasz Wieszczycki ekspert NC+

1. Brazylia wystąpi w finale, ale będzie musiała uznać wyższość Argentyny.

2. Zdecydowanie największym przegranym będą Włosi.

3. Jako największą niespodziankę turnieju typuję Chorwatów.

4. Messi. Jak nie teraz, to kiedy?

5. Na każdym mundialu trzymam kciuki za Anglię. Liczę na półfinał.

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować