Komunikacja miejska bez biletów

Andrzej Andrzejewski, Piotr Pietraszek | Utworzono: 16.05.2014, 08:14 | Zmodyfikowano: 16.05.2014, 07:09
A|A|A

Statystyki są bezwzględne: liczba pasażerów Miejskich Przedsiębiorstw Komunikacyjnych drastycznie maleje, a koszty utrzymania taboru do niskich nie należą. Dlatego samorządowcy z Dolnego Śląska coraz głośniej mówią o darmowych przejazdach autobusami. Prawdopodobnie pierwszym miastem bez kasowników i kontrolerów będzie właśnie Lubin.

Prezydent tego miasta, Robert Raczyński zapoznał się z wynikami raportu na temat pasażerów i uznał, że zamiast zwiększania nakładów na pomoc społeczną, wprowadzi bezpłatne przejazdy dla wszystkich. Poza tym skoro miasto ma obowiązek prowadzenia komunikacji między dzielnicami, to warto, aby autobusy nie świeciły pustkami:

- Lubin jest zakorkowany trzy razy dziennie, to znaczy w okresie gdy wszyscy jadą do roboty z rana i wszyscy wracają. A w pozostałych godzinach miasto nie jest zakorkowane. Natomiast zlikwidowanie tego spowoduje, być może zwiększenie korzystania przez ludzi biedniejszych z autobusów. Pomysł prezydenta muszą jeszcze zaaprobować radni. Przy obecnym podziale głosów wydaje się to być zwykłą formalnością.

Problem z komunikacją mają też inne miasta w Zagłębiu Miedziowym. Legnica to około 100 tysięcy mieszkańców i tyle samo aut jest zarejestrowanych w tamtejszym magistracie. Jeśli każdy mieszkaniec - bez względu na wiek - statystycznie ma do dyspozycji auto, to czy ktoś potrzebuje jeszcze miejskich autobusów?

Co na to wszystko eksperci? Ich zdaniem na początku zwolnienie z opłat przynosi przewoźnikowi straty w dochodach. W dalszej perspektywie przynosi jednak spore korzyści, bo do komunikacji miejskiej przekonuje się więcej osób. W naszym kraju prym w darmowej komunikacji wiodą małe miasta.

Jako pierwsi bezpłatne przejazdy wprowadzili w 2011 r. urzędnicy z podwarszawskich Ząbek. Ale tylko dla tych, którzy są zameldowani w tej miejscowości. Dalej poszli mieszkańcy Gostynia w województwie wielkopolskim, którzy zgłosili projekt darmowej komunikacji miejskiej dla wszystkich. Przeszedł on jednogłośnie. Do końca roku można podróżować bezpłatnie dwoma liniami autobusowymi w tym mieście. Pieniądze na utrzymanie połączeń pochodzą z gminnej kasy.

Od 1 maja za darmo, bezwarunkowo i bezterminowo mogą jeździć autobusami mieszkańcy w Żorach na Górnym Śląsku. Na terenie miasta w ramach bezpłatnej komunikacji kursuje tam 7 linii.

W Lesznie i Nysie środkami komunikacji miejskiej mogą za darmo podróżować tylko kierowcy samochodów. I to tylko tych sprawnych. Pasażerowie autobusów muszą mieć prawo jazdy i ważny dowód rejestracyjny pojazdu z badaniami technicznymi. Pomysł darmowej komunikacji rozważany był w Warszawie. Skończyło się ostatecznie na obniżkach cen biletów okresowych. I to jedynie dla osób zameldowanych w stolicy.Tańsza komunikacja to nie tylko zachęta do korzystania z transportu zbiorowego, ale także forma rekompensaty za uciążliwości związane z remontami. Z tego założenia wyszli urzędnicy w Łodzi, gdzie w związku z licznie zamykanymi ulicami i objazdami komunikacji miejskiej wydłużono okres obowiązywania biletów czasowych. Z tego samego powodu na obniżkę cen biletów komunikacji miejskiej zdecydowały się w tym roku m.in. władze Poznania, Ciechanowa i Grudziądza.

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować