Uniwersytet musiał oddać Unii 19 mln zł

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 12.05.2014, 18:03
A|A|A

Z powodu powtarzających się nieprawidłowości uczelnia znalazła się nawet na liście instytucji wykluczonych. Istniała groźba, że nie będzie mogła starać się w o unijne dotacje, jednak po interwencji rektora, uczelnia została z tej listy skreślona.

Uczelnia już wpłaciła naliczone kwoty, ale nie zgadza się z decyzja urzędników i próbuje odzyskać pieniądze w sądzie. Postępowania trwają.

Władze uczelni mówią, że to były drobiazgi - między innymi brak informacji o zmianach w przetargach w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

- Wszystkie korekty kwestionujemy, bo wszystkie są za to samo przewinienie - mówi rektor uczelni prof. Marek Ziętek.

Osoba odpowiedzialna za unijne projekty została pozbawiona funkcji kierowniczej i odeszła na wcześniejszą emeryturę.

Z unijnych pieniędzy powstał nowy budynek farmacji przy Borowskiej, rewitalizowano budynki kampusu przy Curie Skłodowskiej i modernizowano dom aptekarza. Wspólnotowe środki są też wykorzystywane przy budowie nowego szpitala dla dzieci chorych na raka. 

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować