Strefa Stylu Radia RAM

Radio RAM | Utworzono: 26.09.2011, 11:05 | Zmodyfikowano: 29.09.2011, 11:47
A|A|A

Fot. Monika Jaworska

Dzisiaj 26 września po raz 10. obchodzony jest Europejski Dzień Języków – z tej okazji konferencje, koncerty, warsztaty językowe odbywają się w całej Unii, wszystko po to, by nam przypomnieć, że warto znać języki.

Prawie każdy chciałby posługiwać się co najmniej jednym językiem obcym. Problemy pojawiają się, kiedy okazuje się, że do nauki trzeba się przyłożyć, a poznawanie języka innego niż ojczysty wymaga od nas wysiłku. Warto go jednak podjąć, bo możliwość porozumiewania się w języku obcym to obecnie konieczność. Jesteśmy częścią Unii Europejskiej, częściej podróżujemy po świecie, wciąż przybywa nam kontaktów prywatnych i zawodowych, które wymagają porozumiewania się w obcych językach. Jak mówi czeskie przysłowie będące jednym z haseł Dnia Jezyków: ”Każdy język obcy daje ci nowe życie; jeżeli znasz tylko jeden język, żyjesz tylko raz”. Może by sprawdzić, czy to działa w naszym przypadku?

UE inwestuje miliard Euro rocznie w podnoszenie umiejętności językowych mieszkańców państw członkowskich. Istnieją programy takie jak Erasmus, który co roku umożliwia 400 tys. studentom odbycie części studiów lub szkolenia w innym kraju, program Leonardo da Vinci (szkolenia zawodowe) czy ”Młodzież w działaniu” (wolontariat/praca z młodzieżą). Już za 3 lata liczba osób, które będą mogły skorzystać z tych programów podwoi się. Cel jest jasny – aby w UE wszyscy, począwszy od bardzo młodego wieku, uczyli się dwóch języków oprócz swojego języka ojczystego.

Najbardziej wielojęzycznym krajem UE jest Luksemburg, gdzie 99 proc. obywateli opanowało przynajmniej jeden język obcy; na kolejnych miejscach znajdują się Słowacja (97 proc.) i Łotwa (95 proc.) Najmniej wielojęzyczne kraje UE to Irlandia (34 proc.) i Wielka Brytania (38 proc).

Podejmując decyzję o nauce języka obcego warto pamiętać, że nie ma szkoły, metody, nauczyciela czy sposobu nauki idealnego dla wszystkich. Każdy z nas uczy się inaczej - jeden lubi tylko konwersacje, inny woli od razu poznać gramatykę. Ważne jest jednak, żeby cieszyć się na kolejną lekcję, niż uczęszczać na zajęcia pod przymusem, bo wtedy efekt nauki raczej marny. A np. nauka poprzez zabawę powoduje, że nie odczuwamy zmęczenia i pełniej angażujemy swój mózg.

Jak mawiał Czechow: „Bez znajomości języków obcych człowiek czuje się gorzej niż bez paszportu” – np. na lotnisku: „Pasendżer Stanislaw Paluch plis…bllurblrlb ... tenkju!”

REKLAMA