Strefa Stylu RAM - prezenty

Monika Jaworska | Utworzono: 18.03.2011, 10:31 | Zmodyfikowano: 19.03.2011, 11:30
A|A|A

Informacje o tych bardziej wartościowych podarunkach urzędnicy muszą zamieszczać w tzw. rejestrze korzyści majątkowych. Zanim poznamy treść rejestru 2011, przypomnijmy sobie, w jakie dary opływał rok miniony.

Bywa różnie, ale według rejestru najciekawszym i najbogatszym zestawem upominków może pochwalić się premier Donald Tusk. Tylko w ubiegłym roku w czasie zagranicznych wizyt dostał np. okazały wazon ze złoconego srebra zdobiony marmurowymi elementami oraz talerz koloru srebrnego ze złoceniami, podarowany przez Putina. Od premiera Królestwa Maroka nasz premier dostał rzecz bardziej praktyczną mianowicie dywan, szef ukraińskiego rządu szarpnął się na obraz zdobiony bursztynami, ale już premier Słowacji wręczył naszemu „tylko” krawat. Z drugiej strony lepiej dostać krawat niż pamiątkową fotografię, na której obok swego małżonka księcia Walii Karola widnieje księżna Kornwalii Kamila – to prezent na okoliczność spotkania z brytyjskim następcą tronu.
Bywają też prezenty dość ekstrawaganckie, czasami wesołe i wręczane, aby poważnemu politykowi poprawić nastrój i sprawdzić jego poczucie humoru. W ten sposób Donald Tusk otrzymał strój piłkarski od drużyny dziewcząt z UKS "Sprinter" Gościno, a w rejestrach korzyści ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego widnieje strój kosmity, którego to – jaka szkoda – minister nigdy nie założył publicznie.

Co otrzymują od zagranicznych delegacji, ale też - jakie sami wręczają prezenty nasi wrocławscy i nasi krajowi politycy. I dlaczego zawsze warto mieć pod ręką cały komplet kamionki bolesławieckiej? O tym m.in. dzisiaj w Strefie Stylu RAM. Zapraszamy!

REKLAMA