Strefa Stylu RAM - Yves Saint Laurent

Monika Jaworska | Utworzono: 02.02.2011, 09:38 | Zmodyfikowano: 04.02.2011, 10:43
A|A|A

 

Chanel podarowała kobietom wolność, ale Saint Laurent dał im siłę” - tak po śmierci mistrza skomentował dokonania swego partnera zawodowego i życiowego Pierre Berge. Yves Saint Laurent zmarł po długiej chorobie w swoim paryskim mieszkaniu 1 czerwca 2008 roku.

Sławę YSL zawdzięczał przede wszystkim kreacjom dla pań. Niesłusznie niedoceniano jego mody męskiej. Moda na metroseksualność przyszła nieco później… To właśnie Saint Laurentowi przypisuje się początek rewolucji w świecie mody damskiej. Jemu zawdzięczamy wprowadzenie eleganckich spodni, garniturów damskich, marynarskich żakietów oraz smokingów. Jako pierwszy ubrał kobiety w smoking dotąd zarezerwowany wyłącznie dla panów. Odwaga pomysłów YSL graniczyła z prowokacją i anarchią, stąd bywał odsądzany od czci i wiary przez sobie współczesnych. Na przykład w polskim Tygodniku Powszechnym w 1959 roku Jerzy Turowicz pisał tak:

 "Mniej więcej od roku w dziedzinie mody damskiej dzieją się rzeczy straszne, bo przeciwne naturze. Suknia-worek, suknia trapez, suknia-balon, baby look - to są rzeczy potworne. W życiu codziennym, przy pracy, na ulicy, nie wygląda to może tak źle, zdrowy instynkt kobiety sprawia, że nawet ulegając tyranii mody, dostosowuje ją do potrzeb życia i do reguł estetyki. Zresztą, młoda, zgrabna dziewczyna potrafi wyglądać ładnie, cokolwiek by na siebie włożyła. Głównym winowajcą tego wszystkiego jest 22-letni Yves Saint Laurent, od roku dzierżyciel berła w królestwie mody. Podejrzewam, że ten młody, niezgrabny i nieśmiały człowiek o powierzchowności protestanckiego pastora, jest w głębi ducha zaciętym wrogiem kobiet. (...) Gdybym nie był chrześcijaninem i przeciwnikiem kary śmierci, sądziłbym, że pana Saint Laurent należałoby zastrzelić, bowiem zbrodnia dokonywana na kilkudziesięciu milionach kobiet (ufam, że więcej nie ulega jego wpływom) zasługuje na najwyższy wymiar kary."

Saint Laurent robił swoje, uwielbiał prostotę i klasyczne kanony piękna, przy których jego osobista fantazja rozkwitała barokowo. To między innymi łączyło go z Coco Chanel.

Urodził się 1 sierpnia 1936 roku w Oranie w Algierii. Do Paryża przybył w 1953 roku, jako siedemnastolatek. Rozpoczął naukę w szkole Chambre Syndicale de la Haute Couture. Projektem koktajlowej sukienki wygrał pierwszą nagrodę i dzięki temu dostał pracę w domu mody Christiana Diora. Po śmierci Diora młody Laurent zarządzał jego imperium przez 3 lata i uratował firmę przed bankructwem. W tym czasie zasłynął między innymi ze spódnic w kształcie trapezu. W 1961 roku wraz z Pierrem Berge YSL otworzył pierwszy własny dom mody. Rok później na słynnej ulicy malarzy Rue Spontini pokazał pierwszą kolekcję firmowaną własnym nazwiskiem. Zaskoczył wszystkich strojem safari i damskim garniturem. Wymyślił kobiecą wersję smokingu - prosty czarny kostium z satynowymi klapami.

Dla Yves Saint Laurenta uroda każdej kobiety była wyjątkowa. Znalazł więc wiele sposobów, aby ją uwydatnić i wykreować wizerunek - kobiety wiecznej młodej. Jego muzą była Catherine Deneuve, którą „stworzył” w słynnym filmie Luisa Buñuela „Piękność dnia” – była i tajemnicza i ekstrawagancka i romantyczna i niewinna i uwodzicielska - nowoczesna, wyzwolona, odważna i zaskakująca. A że każda chciała być tak pociągająca – kobiety szybko pokochały styl YSL.

REKLAMA