Strefa Stylu RAM: Squash

Krzysztof Janoś | Utworzono: 25.11.2010, 09:37 | Zmodyfikowano: 26.11.2010, 09:42
A|A|A

Początki tej dyscypliny są mroczne. Sięgają XIX wieku i ciemnych lochów londyńskiego zakładu karnego "The Fleet".

Za pionierów squasha uważa się grupę osadzonych na początku dziewiętnastego wieku w słynnym angielskim więzieniu. Panowie postanowili umilić sobie czas oczekiwania na upragnioną wolność za pomocą gry w tenisa. Brak odpowiedniej przestrzeni na zorganizowanie przepisowego kortu do tej królewskiej gry, zmusił więźniów do rozgrywania meczów w dużym zamkniętym pomieszczeniu. Z za krat, dziwnym trafem, gra przeniosła się do... elitarnych szkół.

Około 1830 roku uczniowie jednej z takich placówek odkryli, że o wiele ciekawiej i trudniej gra się z użyciem przekłutej piłeczki, która przy zderzeniu ze ścianą lekko się rozgniata (ang. „Sqash” oznacza właśnie „rozgniatać, miażdżyć”).

Oczywiście Amerykanie maja swój pogląd na miękkość, która w grze ich kręci dlatego wzbogacili świat sportu. W USA rozpowszechnił się tzw. hard ball. Mecze, w których używa się twardej piłki, rozgrywane są na węższych kortach. Obie wersje gry wymagają innej strategii i przygotowania. Użycie twardej piłki wymaga wykazania się od zawodnika większym refleksem i szybkością. Wymiana piłek jest krótka i dynamiczna, no ale tak właśnie widać Amerykanie lubią.
  
Do roku 1970 ta widowiskowa gra z powodów technicznych nie mogła liczyć na przychylność telewizji. Mecze mogły być pokazywane jedynie z perspektywy tylnej ściany. Rzecz zmieniły specjalistyczne przezroczyste korty, które umożliwiają oglądanie gry przez wszystkie ściany. Dzięki temu wynalazkowi squash zyskał na atrakcyjności. Możliwość pokazania meczów w telewizji, widowiskowość dyscypliny i starania Światowej Federacji Squasha sprawiły, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozważa zaproszenie zawodników grających w squasha na Igrzyska Olimpijskie w 2016 roku.
 
W Polsce pojawił się ok. 15 lat temu i szybko zyskuje coraz większe grono zwolenników proporcjonalnie do liczby kortów których jest coraz więcej. Jeden z wrocławskich graczy będzie dziś naszym gościem.

REKLAMA