Strefa Stylu RAM: Dziś w specjalnej promocji!

Krzysztof Janoś | Utworzono: 23.11.2010, 08:48 | Zmodyfikowano: 24.11.2010, 10:00
A|A|A

W tym samym czasie konkurenci oferowali wycieczki na Karaiby, baseny, telewizory lub ogrzewanie podłogowe gratis. Byle tylko sprzedać mieszkanie. W zależności oczywiście od tego co się sprzedaje i komu się sprzedaje, można oferować różne gratisy.

Specjaliści twierdzą że te prezenty bezpośrednio w jakimś rachunku ekonomicznym kupującego, nie są na tyle atrakcyjne, by ostatecznie okazały się decydujące. Bardziej chodzi o to, by swoja ofertę wyciągnąć za uszy z szeregu innych.

Bo czyż dla kupującego jacht za 85 milionów złotych. Znaczenie mieć może to, że dostaniemy do tego superszybki samochód. To raczej taka wisienka na torcie, która i tak jest wliczona w te grube miliony za jacht. Ma sprawić, że oczywiście zakładając, że mamy tę kasę, akurat na ofertę tego producenta zwrócimy uwagę. Dowiemy się wtedy, że na jachcie znajduje się garaż, w którym możemy bezpiecznie zaparkować wóz. Ten, który dostaniemy albo jeden z tych, które już mamy. Ale pomówmy dla równowagi o znacznie mniejszych sumach. Nimi manipuluję się jeszcze łatwiej. Ostatnio część sieci zrezygnowało ze słynnej już końcówki "99 groszy" i zamiast tego stosują końcówki "78" lub "87".

Zadziwiające jest to że magia szczęśliwej siódemki, na, którą ludzie nawet podświadomie zwracają uwagę, działa. Rozwijaniem takich koncepcji zajmuje się neuroekonomia i zakupologia. Nauka znajduje odpowiedzi na pytania dlaczego nasz mózg podpowiada takie a nie inne zachowania, gdy tylko wydać mamy jakiś grosz. Naukowcy są jednak całkowicie bezsilni przy analizie pewnych strategii promocyjnych. Mamy na tym polu liczne osiągnięcia. Bo to przecież nasi rodacy sprawili , że uchofony stanęły w stolicy Belgii w ramach Dni Małopolski w Brukseli. Trzy rzeźby uszu wielkości człowieka z głośnikami, emitowały opracowane cyfrowo dźwięki „małopolskie" .Bo to przecież też władze Sosnowca chciały, aby Edward Gierek został twarzą tego miasta; Warszawa, umieściła pole kapusty w filmie zachwalającym walory stolicy a „glinoludy" promowały Bolesławiec.

Dziś w programie: same promocje a wszystko to gratis i w kredycie zero procent.

REKLAMA