Strefa Stylu RAM - "Palenie cygar jest jak miłość"

Krzysztof Janoś | Utworzono: 21.10.2010, 10:19 | Zmodyfikowano: 22.10.2010, 10:29
A|A|A

Cygara jak się powszechnie uważa odkryła załoga Krzysztofa Kolumba podczas eksplorowania Kuby. Te pierwotne palono w bardzo uproszczonej wersji, zawinięte w kukurydzę i wypełnione liśćmi tytoniu. Załoganci odkrywcy szybko przejęli zwyczaj palenia i przywieźli próbki złotego liścia do Hiszpanii.

Z początku uważano palenie za rytuał pogański, który karany był więzieniem. Potem jak to często bywa w historii , szybko zapomniano o religijnym kontekście i rozwijano przemysł tytoniowy . Otrzeźwienie przyszło w latach 60-tych, kiedy najpierw w Stanach Zjednoczonych, a potem już na całym świecie zaczęła się wielka dyskusja o szkodliwości palenia, a dodatkowo USA nałożyły embargo na Kubę. Mimo tego po dziś dzień dobre cygaro uznawane jest za znakomite uzupełnienie znakomitego posiłku.

To dla tego właśnie sommelierzy specjalizują się w winach, innych alkoholach i cygarach. Pracują w dobrych restauracjach, układają karty win, doradzają gościom, jakie wino dobrać do posiłku, proponują odpowiedni digestif i cygaro. Proszę zwrócić uwagę że nie zajmują się papierosami czy fajką, a właśnie cygarami. Widać na tym przykładzie że to ostatnie niewiele ma wspólnego z paczką 20 trucicieli szczególnie gdy chodzi tylko o specjalne okazje.

Za te najbardziej ekskluzywne i produkowane w limitowanych seriach, często trzeba zapłacić nawet i powyżej 500 czy 700 dolarów za sztukę. Oceniane najwyżej, za swoje walory smakowe i jakość wykonania, pochodzą z Kuby i zwijane są ręcznie przez uznaną za najlepszą Torcedore - zwijającą cygara - słynną Normę Fernandez. Niekiedy stają się tłem głośnego skandalu z udziałem prezydenta USA, kojarzą nam się też nierozerwalnie z postaciami historycznymi jak Winston Churchill. Zaczął palić w wieku 21 lat (będąc oficerem kawalerii na Kubie w czasie wojny hiszpańsko-amerykańskiej. To on właśnie napisał :"Palenie cygar jest jak miłość. Pierwszą atrakcją jest kształt, wiernym jest się dla smaku i nigdy nie można dopuścić do zgaśnięcia płomienia". Dodajmy że żył aż 92 lata i przez siedemdziesiąt lat wypalił ponad ćwierć miliona cygar.

 

REKLAMA