Strefa Stylu RAM: Louis Vuitton

Krzysztof Janoś | Utworzono: 19.10.2010, 08:13 | Zmodyfikowano: 20.10.2010, 08:16
A|A|A

Z jednej strony świadczy to o olbrzymiej popularności, rozpoznawalności i stopniu ogólnego pożądania czegokolwiek z charakterystycznym logo. Z drugiej jednak to bardzo poważny problem dla producenta, który czerpie korzyści tylko z jednego procenta sprzedawanych na całym świecie produktów ze swoim znakiem towarowym.

Problem na tyle poważny, że LV decyduje się nawet na proces z internetowym mocarstwem Google w sprawie wyników wyszukiwania często wskazujących właśnie na podróbki zamiast na oryginał. Podczas tego niezwykłego procesu pojawił się nawet argument, że wszystkiemu winni są klienci, którzy poszukują Louis Vuitton w atrakcyjnych cenach.

Zadamy sobie dziś pytanie, co takiego sprawia, że od lat torby, torebki, walizy a ostatnio też ubrania, biżuteria i zegarki od LV cieszą się taką popularnością. Bez wątpienia chodzi o wizerunek i prestiż noszącego ze sobą czy na sobie bezpośrednio to logo. Powstały w 1896 r. legendarny dziś graficzny symbol marki czyli Monogramu Canvas nieodzownie kojarzący się z luksusem i jakością.

Jessica Simpson, Miley Cyrus, Cameron Diaz, Agata Paskudzka, Hanna Lis, Doda, Agnieszka Radwańska one wszystkie uwielbiają pokazywać się z torbą LV na ramieniu. W kampaniach reklamowych wystąpiły takie sławy jak Andre Agassi, Michaił Gorbaczow, Madonna czy Scarlett Johansson.

Nic też nie wskazuje na to, by znaczenie tej marki miało nagle zmaleć. Wręcz przeciwnie, ostatnio LV szuka nowych rynków i klientów. Już w przyszłym roku ma powstać pierwszy sklep, w którym sprzedawana będzie wyłącznie luksusowa biżuteria i zegarki. Wraz z ekskluzywną kolekcją sygnowaną przez Lorenza Bäumera - twórcę nowego specjalnego szlifu dla Louis Vuitton - zrodził się pomysł otwarcia sklepu.

Będzie mieścił się on przy 23. numerze Place Vendôme, najsłynniejszej jubilerskiej ulicy w Paryżu. Firma nie ukrywa, że pretenduje do miana najlepszego twórcy biżuterii na świecie. Wygląda więc na to, że nie pójdą z torbami.

 

REKLAMA