Wrocławski stadion na Euro 2012 za betonowym murem?

Radio RAM | Utworzono: 15.02.2010, 10:49 | Zmodyfikowano: 16.02.2010, 09:55
A|A|A

Wizualizacja Wrocławskich Inwestycji

A wszystko dlatego, że inwestor czyli generalna dyrekcja dróg chce wybudować na tym odcinku obwodnicy betonowe ekrany akustyczne. Są tańsze od przezroczystych o 3,5 mln zł.

- To jakiś absurd. Zasłonią stadion, który ma być wizytówką miasta - mówi Paweł Czuma z wrocławskiego magistratu.

Dyrekcja dróg twierdzi, że to ona od dawna czeka na decyzję miasta. - Od wrzesnia wysłaliśmy już cztery pisma w tej sprawie i nie ma żadnego odzewu do dziś. Informowaliśmy, że ekrany będą betonowe, ale można to zmienić. Sami jednak nie możemy wydawać dodatkowych milionów bez uzasadnienia. My budujemy drogę a nie stadion. Jeśli dopłacimy, może to potem zakwestionować NIK albo prokuratura - ripostuje Joanna Wąsiel z dyrekcji.

- Szklane powstaną na wiaduktach i mostach, bo tam musimy brać pod uwagę ciężar dodatkowych elementów. Tutaj takiego wymogu nie ma więc kierowaliśmy się ceną. Jesteśmy jednak gotowi na współpracę. Jeśli władze miasta chcą zmian w projekcie, wprowadzimy je. Różnicę między szklanymi a betonowymi ekranami musi jednak pokryć Wrocław - tłumaczy Wąsiel.

Produkcja ekranów, które staną na 500-metrowym odcinku AOW przy stadionie - na razie wstrzymana - ma się rozpocząć w środę. - Na odpowiedź czekamy do jutra. Jeśli miasto nie dopłaci, ekrany będą betonowe - podkreśla.

- Skoro GDDKiA nie może zapłacić ze względu na prokuraturę i NIK, to jak my możemy to zrobić? Przecież ta inwestycja w 100 procentach prowadzona jest przez nich? - dziwi się Paweł Czuma.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że w urzędowych kuluarach mówi się o dużo większych pieniądzach niż owe 3,5 mln zł. Władze Wrocławia miałyby bowiem zarobić na powierzchniach reklamowych na i wokół stadionu. Tajemnicą zresztą nie jest, że zarobić na tym można. Oczywistym celem byłyby zaś setki tysięcy kierowców, jadących po AOW a w efekcie setki milionów złotych zarobku. Przez betonowe ekrany reklamy będą jednak niewidoczne i podobno potencjalni kontrahenci już się wycofują.

Paweł Czuma dementuje te spekulacje i nie widzi tu żadnej sensacji: - Nie powstał jeszcze stadion, żadnych umów z reklamodawcami również nie podpisaliśmy - podkreśla.

Tagi:
REKLAMA