„How fragile we are” (Posłuchaj)

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 11.09.2009, 07:47 | Zmodyfikowano: 12.09.2009, 09:00
A|A|A

Wojciech Jakubowski

To dzięki ich pracy możemy zobaczyć reakcję gospodarza wieczoru - Stinga i zaproszonych gości na wieść o zamachach terrorystycznych w USA. Zaskoczenie, przerażenie no i dylemat: co w tej sytuacji z koncertem? Ostatecznie muzycy stanęli na scenie, ale wydarzenia tego dnia niezwykle mocno odcisnęły się na atmosferze tego wieczoru. Całość rozpoczyna „Fragile”, którym Sting zazwyczaj kończy swoje koncerty. No ale nic dziwnego. Słowa: „How fragile we are”, choć słyszane tyle razy, nabrały w tym kontekście zupełnie nowego znaczenia. Nietypowy początek, piękna scenografia i otoczenie, utwory zagrane, bardzo często, w wersjach dalece odbiegających od pierwowzorów, no i ta atmosfera... To wszystko na albumie: „All This Time”. Po wydarzeniach z 11 września Sting, co wielokrotnie przyznawał, na długi czas zablokował się jako twórca. Praca nad nowym materiałem szła niezwykle opornie i dopiero dwa lata później udaje mu się przekazać przesłanie miłości, jakim był album: „Sacred Love”; bardzo różnie przyjęty przez fanów. Historię o tym stingowym koncercie wielu z was pewnie zna, tym niemniej trudno jej dziś nie przypomnieć i trudno będzie jeszcze przez długi czas, słuchać tej muzyki bez pamiętania o okolicznościach jej powstania.

Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):

REKLAMA
Dźwięki
Muzyka dzień po dniu. 11 września 2009 r.