Skandaliści zacierają ręce (Posłuchaj)

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 27.06.2009, 08:19 | Zmodyfikowano: 28.06.2009, 11:28
A|A|A

Wojciech Jakubowski

Planowane pojawienie się w naszym kraju Madonny, czy ostatnio koncerty Kultu budzą ostry sprzeciw wcale niemałej grupy osób, które głośno protestują przeciw, ich zdaniem, skandalicznym popisom muzyków. To przykłady sprzed zaledwie kilku dni i tylko z naszego podwórka, co świadczy, że zachowania artystów wciąż potrafią bulwersować. A jak było w przeszłości? Historia muzyki pełna jest podobnych incydentów. Na przykład równo czterdzieści lat temu ukazał się singiel z piosenką "Je t'aime... Moi Non Plus" (Kocham Cię... A Ja Ciebie Nie), w wykonaniu Serge'a Gainsbourga i Jane Birkin. Utwór był tak kontrowersyjny, że zakazano jego emisji w Hiszpanii, Włoszech, Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii i na Islandii. Oburzenie wzbudzały symulowane odgłosy kobiecego orgazmu. Mimo prób niedopuszczenia nagrania do emisji i tak utwór świetnie sobie radził, wzbijając się m.in. na szczyt listy przebojów w Wielkiej Brytanii. Wiadomo- zakazane smakuje najlepiej, także tym, którzy pierwotnie wcale nie zamierzali kosztować, o czym wszelkie komitety protestacujne zdają się zapominać. W tej sytuacji promotorzy kontrowersyjnie zapowiadających się występów mogą się tylko cieszyć się i zacierać ręce.

Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):

Więcej "Muzyki dzień po dniu" znajdziesz w zakładce MUZYKA, a TU wczorajszy felieton.

REKLAMA
Dźwięki
Muzyka dzień po dniu. 27 czerwca 2009 r.